1. Delegacja cz.2


    Data: 03.08.2018, Kategorie: Geje Autor: facecik, Źródło: Pornzone

    ... sznurek co wczoraj. W tym czasie Rysiek zaczął się do mnie dobierać, bałem się zaprotestować. Ściągnął mi spodnie i bluzę- zostałem w samych bokserkach, w których znowu stal mój drągal. Długo nie musiałem czekać- Rysiek chwycił go w usta i tak zaczął ssać…, a ja odlatywałem jęcząc. Rafał w tym samym czasie mnie krępował-nawet nie wiem kiedy , ale eksplodowałem, a mój jęk był chyba słyszalny w całym hotelu, ale to był ostatni jęk, bo zaraz miałem zaklejone usta, a Rysiek … nadal ssał. Kiedy przestał do dzieła przystąpił Rafał, który włożył sobie mojego członka w usta chciwie ssając , w tym czasie Rysiek wyciągnął z torby pudełko i zaczął z niego wyciągać jakieś kabelki. Będąc miedzy jawą a rzeczywistością- myślałem co to jest, kiedy poczułem na udach, że Rysiek coś mi przykleja- były to elektrody. Pomyślałem, że porazi mnie prądem, kiedy poczułem lekkie mrowienie. Rafał przestał ssać a na członka założono mi coś w rodzaju obrączki i się zaczęło. Mrowienie przeradzało się w lekkie szarpanie, było to uczucie… nawet nie potrafię tego wyrazić. Sapałem tylko, a moje ciało pokryło się potem. Rysiek zaczął się rozbierać- zobaczyłem jego 22 cm w pełnym wzwodzie oraz pięknie owłosione wyrzeźbione ciało. Byłem zwiotczały, kiedy ściągnęli mi plaster nawet nie miałem sił nic powiedzieć, a napięcie było cały czas na członku- cały czas ...
    ... pulsowało. Podnieśli moje nogi i Rafał zaczął pieścić językiem moje oczko. Jest gotowy! usłyszałem i w tym samym momencie Rysiek ze swoim 22 cm. potworem zaczął we mnie wchodzić. Nawet mocno nie bolało, a zaraz potem rozkosz. Członek cały czas stymulowany elektrodami, wchodzący i wychodzący ze mnie tłok i Rafała członek zagłębiający w moje usta. Chyba alkohol sprawił, że doznania były ponad sferę moich wyobrażeń. Serce waliło mi z szybkością światła. Rysiek eksplodował taką ilością spermy w moim wnętrzu, że leciało ze mnie jak z wodospadu. Jak tylko przestał zaraz zastąpił go Rafał. Praktycznie całą noc poili mnie wódką i brali jak chcieli bez żadnego wytchnienia, byli jak maszyny, które pracowały niezmordowanie, a ja… cóż poddałem się i zacząłem czerpać z tego dużo przyjemności. Byłem zmęczony, a oni tak jak maszyny – jak jeden się zmęczył to zastępował go drugi, który wcześniej odpoczywał. Wykorzystywali mnie do 5 nad ranem, aż w końcu padli- pewnie dlatego, że skończyła się wódka. Byłem w innej rzeczywistości - pomyślałem sobie, że takiego seksu chyba nikt nie przeżył. Miałem kilkanaście orgazmów, nawet tych tzw. suchych, bo spermy już nie było, poznałem smak męskiego nasienia , a przede wszystkim smak mężczyzny. Zasypiając pomyślałem, ze jeszcze jedna noc przed nami, ale już nie przychodziła mi do głowy ucieczka. cdn. 
«12»