1. Kochana córeczka prezesa


    Data: 04.08.2018, Kategorie: Hardcore, Autor: coyote78, Źródło: xHamster

    DZIEŃ 1
    
    - Ja go nie kocham! Nienawidzę go! – płakała w słuchawkę telefonu – Chciałabym się wyrwać z tego wszystkiego.
    
    - Więc się od niego wyrwij i zacznij żyć sama – zaproponowałem.
    
    - Tobie zawsze jest łatwo doradzać, nie masz takich problemów! – warknęła w płaczu.
    
    - Mam problemy ale swoje – odparłem zdawkowo, zdenerwowany jej ciągłymi zmianami nastroju.
    
    - Kurwa! Z tobą nie można się porozumieć! – i przerwała połączenie.
    
    Odłożyłem telefon zastanawiając się, co takiego jutro wymyśli aby wzbudzić we mnie współczucie? Zasadniczo niewiele mnie to interesowało więc wróciłem do lektury nowej książki. Po pół godzinie zgasiłem światło i zasnąłem.
    
    Dzień 2 - ranek
    
    - To jest dla mnie obcy człowiek… - usłyszałem w słuchawce z samego rana i bynajmniej nie był to telefon z biura, że zaspałem na umówione spotkanie.
    
    - Co??? – ziewając zapytałem bo nie skojarzyłem od razu rozmówcy.
    
    - Przed chwilą wyjechał do pracy, ja się zbieram za godzinę. Jestem cała roztrzęsiona – żaliła się do słuchawki – od tygodnia nie daje mi pieniędzy, jak ja mam o siebie zadbać?
    
    - Może gdybyś poszła do pracy to potrafiłabyś się od niego uniezależnić? – moje rady były bezcenne ;)
    
    Krótką chwilę trwała cisza po d**giej stronie.
    
    - No ale co ja mogłabym robić? – oczekiwała najwyraźniej jakiejś pro pozycji.
    
    - Niektóre… Hmmm… Teraz jest moda na sponsoring ale możesz też spróbować w sklepie warzywnym lub w ubezpieczeniach bo tam biorą każdego – zaproponowałem powstrzymując ...
    ... śmiech.
    
    - Potrzebuję faceta… Teraz i zaraz – oświadczyła.
    
    Jakoś wiedziałem, że do tego w końcu dojdzie. Przyczepiła się do mnie jak rzep psiego ogona. Lubiłem ją ale była niesamowicie głupia i naiwna. Od dwóch tygodni nękała mnie swoimi telefonami. Dzwoniła kilka razy dziennie pod byle pretekstem lub nawet bez niego. Do tej pory nie padła z jej strony, żadna odważniejsza i bezpośrednia propozycja. Kilka razy kiedy mieliśmy okazję spotkać się osobiście zauważyłem jej niejednoznaczne zachęty skierowane w moją stronę. Mimowolne otarcia, przytrzymanie ręki lub bardzo prywatne zwierzenia, kiedy byliśmy sam na sam. Była piękna i taka głupia…
    
    - Dla ciebie to chyba nie powinien być problem? – odparłem z ironią w głosie, jednocześnie przystępując do porannej toalety.
    
    - Ale ja wiem, którego chcę – milczenie – tylko nie wiem, czy on się w końcu zdecyduje.
    
    - Zapytaj go – odparłem udając idiotę.
    
    Rzuciła słuchawką
    
    Dzień 2 – w nocy.
    
    Cały dzień byłem bombardowany sms z jej strony. Nie odpowiadałem lub odpowiadałem zdawkowo bo tak naprawdę miałem urwanie głowy do wieczora. Charakter mojej pracy zmusza mnie niekiedy do zaangażowania mnóstwa czasu i naprawdę zdarzają się dni, kiedy nie mam czasu i głowy aby coś zjeść, a tym bardziej odpowiadać na sms wariatki. Wróciłem właśnie do domu, zjadłem kolację przywiezioną z miasta i rozsiadłem się przed TV, kiedy zadzwonił telefon.
    
    - Dlaczego mi nie odpisujesz? – zapytała z pretensją w głosie.
    
    - Byłem zajęty – odparłem starając się ...
«1234»