1. Erotyczne zabawy.


    Data: 05.08.2018, Autor: Keira, Źródło: Lol24

    Małe ostrzeżenie. Zabawy strap-onami. "Gwałt" na mężczyźnie.
    
    Stał na samym środku swojego pokoju z myślą, że coś mu nie pasuje. Po kilku minutach uświadomił sobie, że patrzy na drzwi, których wcześniej nie było. Zmarszczył ze zdziwieniem brwi i podszedł do nich, a z każdym kolejnym krokiem jego ciekawość rosła. Nacisnął delikatnie na klamkę, a ta od razu ustąpiła pod jego dotykiem. Wszedł do środka. Drzwi zniknęły, ale jego mózg tego nie zarejestrował próbując przystosować wzrok do półmroku panującego w pomieszczeniu. Gdy już to zrobił, chłopak rozejrzał się, zobaczył małe, czerwone lampki na czarnych ścianach. Poszedł dalej przed siebie, lecz po chwili od razu się zatrzymał. Jego bose stopy natrafiły na miękki, puszysty dywan i tu coś mu się nie zgadzało. Zanim wszedł tutaj był w koszuli, bokserkach i skarpetkach, jak więc poczuł dywan. Spojrzał w dół i kolejny raz zmarszczył brwi zdziwiony. Miał na sobie ciemne jeansy i rozpiętą czerwoną koszulę, nogi rzeczywiście były bose. Westchnął cicho myśląc, że już nic go nie zaskoczy. Przeszedł dalej po dywanie docierając w ten sposób do platformy z kurtyną. Zaintrygowany spojrzał za nią.
    
    To co tam zobaczył diametralnie różniło się od tego, co było po drugiej stronie.Ze ścian odpadały czerwone tapety. Kilka stołów i foteli było poprzewracanych... Jego uwagę przykuł jedyny 'sprawny' blat. Również był czerwony. Właściwie wszystko poza podłogą była w tym kolorze. Podłoże było czarne. Podszedł do stołu i usiadł w fotelu, ...
    ... który był inny niż te leżące na ziemi, miał w sobie coś mechanicznego, a jego biały kolor kontrastował wyraźnie z kruczoczarnymi włosami chłopaka. Zaczął przeglądać przedmioty leżące przed nim. Jego niepokój zaczął rosnąć. Kajdanki, pejcze, strap-ony... Po drugiej strony leżały żele, kremy i inne substancje. Gdy chciał wstać, żeby opuścić to miejsce siedzenie jakby ożyło. Jego ręce zostały przypięte do podłokietników, a sam mebel wyprostował się sprawiając, że młodzieniec leżał na nim. Chwile później usłyszał cichą, relaksująca muzykę. Zza tapety wyszła dziewczyna. I to nie byle jaka dziewczyna. Chłopakowi zaschło w ustach gdy dokładniej przyjrzał się jej.
    
    Była idealna... Długie, czerwone włosy opadające falami na jej smukłe ramiona, nie rozpoznał jej, bo miała na twarzy czarną maskę, ale pełne, malinowe usta, prosiły się by je całować, kiedy kusząco je oblizywała, czarny gorset idealnie podkreślał jej talię i długie, zgrabne nogi, na których miała również czarne szpilki. Szła pewnie w jego stronę ponętnie kręcąc biodrami. Zatrzymała się przed stołem i złapała jeden z mniejszych pejczy. Obserwował ją jednocześnie zafascynowany i przerażony. Jego błękitne oczy uważnie śledziły jej ruchy kiedy obchodziła stolik i fotel. Stanęła za nim i delikatnie przejechała skórzaną linką po odsłoniętej klatce piersiowej chłopaka.
    
    -Zabawimy się, Kentin- wymruczała cicho do jego ucha. Oczy czarnowłosego rozszerzyły się w szoku. Od dawna o niej marzył... A teraz ona tak po prostu szeptała ...
«123»