Wyznania fetyszysty - Opowiadania Erotyczne

Wyznania fetyszysty

... Robimy to co lubimy, czasem dostajemy coś od ludzi którzy też to lubią.

Moja ukochana wygadała się siostrom, że mam fetysze. Później wiedziała też teściowa i teść. Było mi wstyd. I nie chciałem tam jeździć. Czasem dogadują ale cóż. Starszą siostrę wkręciliśmy jakoś w jeden z fetyszy dotyczący deptania rzeczy i taki z niszczeniem butów. Nie przeszkadza jej to i mogę ją nagrywać i robić zdjęcia oczywiście w obecności mojej ukochanej. Mamy swój kanał na yt o tym. No i obie jej siostry zgodziły się oddawać swoje niepotrzebne buty. Za to bardzo im dziękuję i cieszę się że jednak moja się z tym wygadała , mi nie przeszło by takie coś przez usta na żywo ;-)

Ostatnio staliśmy się bardziej otwarci na to wszystko i powiedzieliśmy wszystkim koleżankom i kuzynkom co robimy i pytaliśmy czy mogły by dawać buty zamiast wyrzucać , ale prawie nikt nie odpisał. Szukamy koleżanek którym by to nie przeszkadzało, ale w naszym kraju niestety jest ciężko. Jest wiele osób które krytykują, obrażają.

Z tego jak się ...

... czyta jakieś wpisy o fetyszach to od razu że to chore albo że strach dawać takim ludziom cokolwiek. A prawda jest taka , że tacy ludzie czyli fetyszyści uważają kobiety za boginie, księżniczki i raczej mało prawdopodobne żeby kogoś mogli skrzywdzić, dla takich ludzi liczy się dana rzecz kobiety u mnie akurat są to buty, i jest to można powiedzieć zaszczyt żeby miec taką rzecz. A piszą do nieznajomych często pod fałszywym nickiem bo boją się, wstydzą, są nie rozumiani i też zbytnio nie potrafią o tym rozmawiać.

Ja wszystko powiedziałem swojej ukochanej dopiero po kilku latach związku a i tak było mi bardzo ciężko. Takie wyznanie jest chyba najtrudniejsze w życiu. Nic nie było bardziej stresujące.

Teraz oboje pracujemy, mieszkamy razem, ogólnie jest super. Ale czasem brakuje zrozumienia. Nie ma z kim o tym porozmawiać . Fajnie by było poznać koleżanki z którymi można porozmawiać na wszystkie tematy, którym nie przeszkadza taki fetysz i które mogły by czasem pożyczyć lub oddać już niepotrzebne buty.