1. Policjant na sluzbie


    Data: 06.08.2018, Kategorie: Prostytutki, Autor: Raúl, Źródło: SexOpowiadania

    ... wszystko bardzo dziwną sytuację. Zatrzymałem się, a Kinga podniosła się i rzuciła mi zadziorne, seksowne spojrzenie. Wysiedliśmy i szybko przyjrzałem się prostytutce. Była całkiem dojrzałą blondynką, miała wielkie piersi i dupę, ale była szczupła. W miarę typowa przedstawicielka branży. Gdy się do niej zbliżyliśmy szepnąłem Kindze, że ona kieruje interwencją.
    
    -Dzień dobry - powiedziała ostro
    
    -Dobry - odszczeknęła
    
    -Wygląda mi pani na nielegalną prostytutkę
    
    -A ty wyglądasz jak dziwka w tych ubraniach - powiedziała z uśmiechem
    
    Wtedy stało się coś naprawdę niespodziewanego, Kinga spoliczkowała prostytutkę tak mocno, że ta upadła na ziemię, po czym zakuła ją w kajdanki szybciej niż niejeden oficer i po chwili prowadziła ją do samochodu.
    
    -Ej, ej, zostaw mnie! - krzyczała skuta kobieta
    
    -Mamy na ciebie konkretne dowody handlu narkotykami, dostaniesz co najmniej 10 lat - zablefowała
    
    -Ale… - zaczęła przerażona prostytutka - przecież mamy umowę, panie policjancie
    
    -Ma rację - powiedziałem - daj mi ją
    
    Wziąłem prostytutkę za kajdanki i położyłem ją na samochodzie, jednym szybkim ruchem zdjąłem z niej spódniczkę i stringi, wyjąłem mojego kutasa i zacząłem ją posuwać. Trzymałem ją za biodra i moje jaja co chwila uderzały o jej dupę. Była całkiem niezła jak na tą dzielnicę a tymczasem Kinga zniknęła w samochodzie. Po ...
    ... jakichś 10 minutach skończyłem głęboko w prostytutce, zdjąłem jej kajdanki i odepchnąłem ją na bok. Schowałem kutasa i wsiadłem do samochodu, ruszyliśmy w dalszą drogę. Było jednak bardzo cicho, zauważyłem że Kinga chyba się obraziła.
    
    -Hej, wszystko ok? - spytałem, niby nonszalancko
    
    -Doskonale wiesz, że nie - powiedziała lekko zdenerwowana
    
    -No powiedz o co chodzi
    
    -Wolałeś tą szmatę zamiast mnie
    
    -co? - spytałem zdezorientowany.
    
    Ona w odpowiedzi zaciągnęła ręczny, rozpięła mi rozporek i wyjęła mi z majtek kutasa. “Nawet nie próbuj protestować” - powiedziała a ja tylko odchyliłem głowę, gdy Kinga wzięła mojego nabrzmiałego członka do buzi. Była naprawdę dobra, byłem w stanie tylko trzymać ją za włosy, gdy zaczęła się nim krztusić, stała się też bardzo pogodna, za każdym razem gdy odrywała się od ssania promiennie się uśmiechała. Po około 10 minutach nie wytrzymałem i trysnąłem jej na twarz. Kinga była wyraźnie zaskoczona ilością spermy na swej twarzy ale tylko się zaśmiała i po chwili wszystko zlizała. Następnie prawie na mnie skoczyła i zaczęła całować i gdy trwaliśmy w tym romantycznym uścisku z konsoli usłyszałem piskliwy komunikat “Orzeł, orzeł melduj się, natychmiast do bazy”. Orzeł to mój kryptonim na bardzo ważne sytuacje, Kinga od razu zrozumiała o co chodzi i ruszyłem na sygnale do komisariatu.
    
    Ciąg dalszy nastąpi 
«12»