1. Wakacje z MILF - cz1


    Data: 09.08.2018, Kategorie: BDSM Autor: Andrzej, Źródło: SexOpowiadania

    ... nieziemsko dobrze!Aż jęknąłem z żalu, gdy wysunęła z ust członek. Wstała z klęczek. Oparła się pośladkami o blat stołu, po czym obejmując dłońmi moją głowę, skierowała ją pomiędzy bujne piersi. Wtulony w boskie ciało całowałam bez opamiętania, powoli zsuwając się ku podbrzuszu. Buszując nosem w starannie uformowanym trójkącie czarnych włosków, lizałem wydepilowany srom. Nie miałem żadnych trudności z odnalezieniem łechtaczki. Była wyeksponowana i twarda. Ssąc ją razem z ochraniająca ją fałdką skóry, doprowadziłem Bożenę do amoku. Była bliska orgazmu, gdy obejmując dłońmi twarz, podniosła mnie z kolan. Całując namiętnie w usta, złapała za kutasa, pomagając mu trafić do celu. Nie spodziewałem się, że jest aż tak ciasna. Jak głupi szczyl wierzyłem, że kobiety w tym wieku i z jej doświadczeniem są 'luźne' tam na dole. Nic bardziej mylnego. Była ciepła, wilgotna i przyjemnie ciasna. Z zapałem wbijałem się w jej ciało. Podniecona wcześniejszą stymulacją szczytowała, zanim zdążyłem się spuścić. Czując, zaciskającą się na moim członku pochwę oszalałem z rozkoszy! Strzeliłem tak mocno, że nasienie pociekło po jej udach. Byłem wykończony. Ledwie trzymając się na ...
    ... nogach, wysunąłem się z niej. Stała uśmiechając się do mnie. Zafascynowany patrzyłem, jak spomiędzy jej rozchylonych ud spływa na ziemię zmieszane z sokami nasienie. Podeszła do mnie, pocałował w usta, po czym klęcząc, wylizała mi członek. Byłem na wpół sztywny, gdy klepnąwszy mnie w pośladki, powiedziała:
    
    – Na dzisiaj wystarczy ogierze. Odpocznij dobrze, bo jutro zostaniesz na noc. Zapraszam o ósmej na kolację. Lubisz czerwone wino?
    
    Zapytała, wyrywając mnie z rozmarzenia.
    
    – Lubię, a Pani?
    
    – Uwielbiam, ale nie martw się zaopatrzeniem. Mnie będzie łatwiej kupić coś odpowiedniego. I jeszcze jedno, mów mi Bożenko, gdy jesteśmy sami.
    
    Po chwili namysłu dodała zalotnie:
    
    – Albo suczko, czy nawet mocniej, gdy mnie rżniesz. Wiesz, lubię takie klimaty.
    
    Ubierając się, obserwowałem, jak podciera się majteczkami, wkłada przez głowę sukienkę i poprawia palcami włosy. Po chwili wyglądała tak, jakby nic się nie wydarzyło. Korzystając z jej nieuwagi, schowałem do kieszeni mokre majteczki. Przez cały dzień myślałem tylko o niej. Za każdym razem, gdy mimowolnie dotykałem pobudzonego członka, cofałem szybko dłoń, pamiętając, że muszę odpocząć przed jutrzejszą nocą. 
«123»