1. Zerznij mnie…


    Data: 10.08.2018, Kategorie: Geje Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania

    Blondyn uwiesił się na szyi DJ’a i przechylił mocno głowę w bok. Przyssał się do jego szyi, podgryzając go przy tym mocno. Necro mruknął głośno na wpół z rozkoszy, na wpół z bólu. „Co za mała kurwa…” pomyślał sobie, po czym zaraz zdarł zeń spodnie. Wszystkie rzeczy: koszulki, spodnie, bielizna, wszystko teraz rozwalało się po czczącym nieumarłych pokoju i utworzyło jeszcze większy bałagan. Wystarczyłoby tylko poczekać, aż będzie jasno, żeby się przerazić, ale też wypadałoby, żeby się nie zabić przy potknięciu o cokolwiek. Niebieskooki wyrwał się z uścisku naćpanego nastolatka i zszedł ustami na jego szyję, obojczyki, klatkę piersiową. Cass omal nie dostawał szału, gdy czuł jak gorące wilgotne usta zostawiają ślady na jego skórze. Zacisnął mocno palce na pościeli i momentalnie zesztywniał. Drgnął tylko mocno, kiedy usta Necro zbliżały się bardzo niebezpiecznie do…
    
    - Zerżnij mnie… - jęknął, sięgając rękoma do ramion nieco wychudzonego szesnastolatka. – Błagam cię, zaraz zwariuję! – mruczał jakby z rozpaczą, ale i ze złością. Wystarczająco długo się naczekał, żeby znaleźć się z nim sam na sam, a ten jeszcze śmie się tak ociągać. Co prawda to ociąganie się było wybitnie przyjemne, jednak nie o to do końca Blackie’mu chodziło.
    
    Brunet uniósł głowę nieco wyżej i uśmiechnął się perfidnie. Cassie poderwał się do siadu i momentalnie zakręciło mu się w głowie. „Za dużo…” pomyślał ze zgrozą. „Za dużo wziąłem!” Pierwszy raz jego stan był tak bliski bad trip’owi. W duszy mógłby się ...
    ... teraz do Normana modlić. Właściwie tylko jego dotyk teraz trzymał go „na tym świecie”, powstrzymywał przed utopieniem się w koszmarach.
    
    Grave uniósł się nieco i chwycił mocno Cassie’go pod kolana. Chłopak nawet się nie przygotował, nie pomyślał, nie nadążył za bodźcami, które powinien odebrać z otoczenia w mgnieniu oka. Długowłosy po prostu wbił się w niego i westchnął cicho. Złotooki wrzasnął i opadł na łóżko, momentalnie. Oczy zaszkliły mu się nieco, nie był przygotowany. Zacisnął palce na pościeli ponownie, zacisnął poczerwieniałe z podniecenia usta. Zapowiadała się długa noc. Grave nie potrafił się nawet kontrolować. On sam chyba też wpadł w jakiś trans, w jakiś szał. Pochylił się nieco nad niższym chłopakiem rozłożonym pod nim nago i złapał go mocno za nadgarstki. Przy tym nie przestawał mocno pchać biodrami w jego stronę. Chciał go pocałować, ale na razie skończyło się na tym, że Blackie westchnął mu głośno wprost do ucha. Po ciele DJ’a przeszły gorące dreszcze. Co to w ogóle był za dziwny dźwięk? Właściwie nie można było określić tonu głosu Blackie’go jako męskiego, ale w sumie jako kobiecego też nie. To było coś takiego… Nie do określenia po prostu! Przejmujący jęk i tyle, głośny i bardzo perwersyjny. Jezu, ten młodzik zachowywał się w łóżku jakby ruchał najwyżej raz w życiu! On był naprawdę jakiś dziki… Złoto błysnęło ostro w ciemności, gdy siedemnastolatek się spróbował lekko podnieść. Drobne chłodne dłonie przesunęły się po całej długości pleców bruneta. Zadrapał ...
«123»