Zerznij mnie…
Data: 10.08.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania
... go mocno w okolicy bioder, po czym spróbował jeszcze wzmocnić jego pchnięcia głęboko w siebie. Nie mógł wytrzymać po prostu. Co chwilę głośno wzdychał, pojękiwał, prawie krzyczał momentami. Odrzucił potem głowę na prawy bok i zacisnął powieki.
- Jezu…! – burknął pod nosem, oplatając ciaśniej bruneta i próbując znów się podnieść, przyssać do jego szyi. Necro przestał się poruszać, cofnął się. Cass na początku był trochę zdziwiony, ale zanim zdołał otworzyć usta, został przewrócony na brzuch. Jego ręce zostały ułożone nad głową i ciasno splecione przez długie palce początkującego muzyka. Nie zdążył nic powiedzieć, znów poczuł go w sobie. Automatycznie uniósł biodra w jego stronę. Krzyk nieco stłumiła poduszka.
Necro teraz mógł uważnie przyjrzeć się jego tatuażowi na plecach. Poczynając od barków aż po biodra szły równe zgrabne linie czarnych anielskich skrzydeł. Co jak co, Blackie aniołkiem nie był na pewno.
Złotooki uniósł głowę, wyginając się w łuk. Cholernie przy tym już wszystko zaczynało go boleć, ale prawdopodobnie to był dopiero początek. Norman chwycił drugą ręką pośladek chłopaka i mocno go ścisnął, ułatwiając sobie przy tym „robotę”. Blondyn nie mógł już powstrzymać żadnego dźwięku, który wychodził z jego ust.
Za chwilę został uwolniony i na siłę ustawiony na czworakach. Długowłosy pochylił się, objął go lekko w pół i zacisnął dłoń na członku starszego i zaczął nią szybko poruszać w górę i w dół. Siedemnastolatek oblizał wargi, usiłując już być nieco ...
... ciszej, ale wciąż nie mógł się do końca opanować i głośno mruczał. Za chwilę został boleśnie ugryziony w szyję. O tak! To lubił… To było właśnie to, na co miał ochotę! Ostro, szybko i bez zobowiązań z przystojnym, utalentowanym mężczyzną. Właściwie to nawet nie dorastał mu do pięt, ale nie obchodziło go to. Zazwyczaj wystarczało tylko zrobić piękne oczka i się uśmiechnąć, a Blackie dostawał wszystko, czego chciał.
- Krzycz… - wyszeptał mu do ucha Norman. Casper otworzył oczy, nie wiedział, o co chodzi. Necro ugryzł go w ramię do krwi. – Krzycz, kurwa! – warknął na niego ze złością. Black bez namysłu wykonał jego polecenie. Został złapany za włosy i mocno pociągnięty. Szesnastolatek doszedł w nim, a potem powoli się wycofał. Blackie już byłby niezadowolony, gdyby zaraz nie został ponownie przewrócony na plecy i usta muzyka nie oplotły jego przyrodzenia. Westchnął głośno. Nie musiało to długo trwać, aby potem też doszedł w usta niebieskookiego. Cienka biało-przeźroczysta stróżka ciepłego płynu spłynęła po ustach i brodzie Grave’a. Nie połknął. Pozwolił, żeby nasienie powoli spłynęło mu po brodzie, po części szyi i powoli skapało na podbrzusze chłopaka, obok którego potem się położył.
- Jesteś jakimś szatanem, co nie? – wyszeptał ledwo dosłyszalnie złotooki. Necro nie odpowiedział nic na to, ale rozłożył się na łóżku. Za chwilę wyciągnął ręce w stronę blondyna, złapał go i na siłę przyciągnął do siebie. Ten znów głośno jęknął.
- Przymknij się... – warknął, oplatając go ...