1. Najwspanialsze orgazmy


    Data: 10.08.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... Przy ustach trzymała pustą szklankę. Ich oczy spotkały się nagle i nie mogły się od siebie oderwać. Mrugała tylko swoimi długimi rzęsami. Sandrze Marek od razu się spodobał. Pomyślała, że jest to chłopak, którego potrzebuje. Oboje mieli w sobie coś co ich na wzajem przyciągało. Czuli, że należą do siebie od dawna. Po przedstawieniu ich sobie, Sandra była zaskoczona, że Marek jest jej sąsiadem. Cieszyła się z tego bardzo. Nawiązali rozmowę, w której trakcie wynikło, że nie ma chłopaka, że mimo jej starań nikt jej nie zauważą i że bardzo brakuje jej kogoś z kim mogłaby spędzać czas. Marek dokładnie przysłuchiwał się dziewczynie. Wyznał, że on również z nikim się nie spotyka. Czas płynął tak szybko, iż oboje zauważyli, że nie ma nikogo oprócz gospodarza. Chłopak zaoferował, że odprowadzi ją do domu, co mogło wydawać się oczywiste, gdyż mieszkali tak blisko siebie. Dziewczyna ucieszyła się tą propozycją. Gdy dotarli na miejsce, postanowili spotkać się niedługo, po czym rozeszli się do domów. Marek wziął prysznic, po czym wszedł do swojego pokoju. Było około w pół do pierwszej w nocy . Zapalił światło i podszedł do okna. Zobaczył, iż okno Sandry było odsłonięte a dzięki zapalonemu światłu było widać każdy szczegół jej pokoju. W tej chwili do pokoju weszła ona. Marek szybko sięgnął po lornetkę, dzięki której wszystko widział dużo dokładniej. Obserwowałł jak piękna brunetka chodzi po pokoju. Nagle stanęła krok od okna, odwrócona w kierunku domu Marka. On zorientował się, że ...
    ... światło w jego pokoju jest zapalone i Sandra mogła go zobaczyć. Szybko zgasił światło i ostrożnie podszedł do okna. Pomyślał, że dziewczyna patrzyła w inną stronę i nie mogła go zauważyć. Było jednak inaczej. Młoda sąsiadka wiedziała o podglądaczu. Właśnie z tej przyczyny postanowiła urządzić małe przedstawienie. Marek znów miał ją zobaczył nagą. Tym razem jednak za jej świadomą zgodą. Wszystko widział jak na dłoni. Brunetka powoli zsunęła ramion czka a krótka sukienka ześliznęła się z jej ciała opadając na ziemię i owijając śliczne kostki dziewczyny. Wyszła z niej pozostawiając zwiniętą na śnieżno-białym, puszystym dywanie. Przez biały podkoszulek przebijały sutki. Były jak dwie flagi zatknięte na dwóch szczytach przez zdobywców, mimo że nikt ich jeszcze nie zdobył. Ten pikantny szczegół nie mógł ująć uwadze podnieconego chłopaka. Najlepsze jednak było jeszcze przed nim. Sandra zdjęła ciasny podkoszulek i rzuciła go na łóżko. Miała na sobie tylko bieliznę. Jej biustonosz rozpierały piersi, czekające tylko na choćby odrobinę pieszczoty. Chwyciła je obejmując całymi dłońmi, choć i tak się w nich nie mieściły, i ścisnęła lekko. Powtórzyła to kilka krotne, doprowadzając podglądacza do stanu wrzenia. Oglądała je, kokieteryjnie poprawiała biustonosz, obserwowała jak pod nim twardnieją sutki. Czuła jak stają się wrażliwe na najmniejszy dotyk. Nie zdejmowała jeszcze bielizny. Chciała sprawić aby Marek czekał. By nie mógł już wytrzymać. By chciał zerwać z niej jednym ruchem wszystko co na ...