1. Mafia


    Data: 13.08.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Jacek ze sterczącym, Źródło: Fikumiku

    ... załatwił dla nich broń, o którą nietrudno było w tamtym czasie w Palermo, i okradali ludzi przewożących różne dobrodziejstwa do Ciaculli. Okradali ich z pieniędzy i z towaru, który następnie sprzedawali na czarnym rynku. Sycylijczycy uważali policję i karabinierów za najgorsze zło, więc nikt z okradzionych nawet tego nie zgłaszał – i tak nie odzyskałby towaru, a tylko miałby niepotrzebne kłopoty. W taki sposób Luca Terello zarabiał dosyć godziwe pieniądze przy niewielkim wysiłku. Proceder ten trwał prawie rok. Przez ten czas, parę razy, nie wiedząc o tym, Luca i jego kompani okradli transport, który był pod ochroną Paola Fernazziego. Ten, gdy dowiedział się o tym, że jest regularnie okradany, zastawił pułapkę na owych bandytów - wysłał przyczepę ciągniętą przez konie, taką, jaką używał do przewożenia towaru, lecz nie było na niej towaru a dwunastu jego ludzi uzbrojonych w karabiny maszynowe. Ludzie ci zostali przykryci płachtą, wyglądało to jakby pod nią był towar. Powóz pojechał drogą, na której często grasował Luca ze swoją bandą. Wjechał do lasu, i po jakichś 10 minutach zza drzew wyszło 4 młodych ludzi mierząc z pistoletów do woźnicy. Był wśród nich Terello. - Spokojnie, oddaj nam towar i pieniądze, a nic ci się nie stanie. – przemówił Luca Terello. Woźnica uśmiechnął się z politowaniem. W tym momencie Luca i jego ludzie zobaczyli jakieś poruszenie na przyczepie, i nagle zeskoczyło z niej dwunastu ludzi, którzy celowali do nich z karabinów maszynowych. Chłopacy Terella ...
    ... byli zdziwieni i przestraszeni zarazem. Jeden próbował uciekać, więc ludzie Fernazziego zastrzelili go bez skrupułów. Luca i dwóch pozostałych odłożyli swoje pistolety na ziemię, i podnieśli ręce do góry w poddańczym geście. - Na przyczepę! – krzyknął do nich jeden z ludzi z karabinami. Wskoczyli posłusznie i zostali zawiezieni do Paola Fernazziego. - Dla kogo pracujecie?! – dopytywał się Fernazzi. - Ja zorganizowałem ten gang –przyznał się Luca, występując na przód. – Ale przysięgam, że nie wiedziałem, że okradamy pańskie transporty. Gdybyśmy wiedzieli, w życiu byśmy się nie odważyli… - Dobrze, dobrze, rozumiem was. Każdy musi z czegoś żyć. Mam dla ciebie propozycję, młodzieńcze. Puścił wolno kompanów Terella, a samemu Luce kazał zostać, by przedstawić mu swoją propozycję. W tamtym czasie Fernazzi potrzebował ludzi, a Luca wydał mu się odpowiedni. Zaproponował mu pracę. Kazał zerwać kontakty z jego dziewczyną i oddać się pracy dla niego. Luca przyjął tą propozycję bez wahania – perspektywa dużych pieniędzy, lekkiej pracy i bycia „człowiekiem honoru „ była bardzo kusząca. W taki sposób Luca Terello został człowiekiem Paola Fernazziego. Był mu zawsze bardzo oddany i wdzięczny za zatrudnienie go. Przez parę lat pracował dla niego wiernie, parę razy awansował w mafijnej hierarchii, aż został prawą ręką szefa ochrony Paola Fernazziego. * * * Szef ochroniarzy Fernazziego zlecił tego dnia Luce Terello, by pilnował domu pana Paola razem z piętnastoma innymi ludźmi. Luca dowiedział się ...
«12...567...22»