-
Młody sąsiad
Data: 13.08.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: woska, Źródło: xHamster
... sama poczuła teraz jego wygłodniały wzrok na swoim obfitym dekolcie - gdzie Pani zamierza go spędzić? - dodał Janek czując , że zaraz winda zjedzie na dół straci możliwość rozmowy - do galerii na zakupy a potem mój syn ma przywieźć mi telewizor - odpowiedziała Wiesia Winda zatrzymała się na poziomie 0. Janek przepuścił Wiesię i idąc tuż za nią śledził uważnie wąski paseczek stringów, który odbijał się na sukience Wiesi. - ależ ona ma dupę... - pomyślał czując jak wszystko w nim buzuje. - to w takim razie udanych zakupów - rzucił do Wiesi gdy rozchodzili się na parkingu do swoich aut. Wiesia otworzyła swoją skórzaną torebkę. - cholera jasna, wścieknę się jeśli zapomniałam kluczyków - powiedziała do siebie grzebiąc po torbie Janek uważnie przypatrywał się sytuacji, policzył do 20 i podszedł do Wiesi. - Jakiś problem? Zapomniała Pani kluczyków, co? - rzucił z uśmiechem - tak, jestem straszna gapa, będę musiała lecieć na górę - odpowiedziała poddenerwowana Wiesia - podrzucę Panią, mam po drodze, wróci sobie Pani spacerkiem to niedaleko - odpowiedział Janek - nie , nie , nie trzeba dam sobie radę - odpowiedziała Wiesia ciągle szukając kluczyków - nalegam - dodał stanowczo Janek - podwiozę Panią - to tylko kluczyki... - Wiesia próbowała zachować asertywność - zapraszam - naciskał Janek - no dobrze - odpowiedziała Wiesia, ulegając namowom młodzieńca Wsiedli do sportowego auta Janka. Wiesia zapadła się głęboko w sportowe, skórzane ...
... fotele a Janek ruszył z impetem, zostawiając za sobą pisk opon na osiedlu. Wiesia starała się nie rozglądać, bojąc się, że ktoś znajomy zobaczy ją w weekendowy ranek w aucie jakiegoś młodego faceta, ludzie od razu by zaczęli gadać. A jeszcze gdyby dotarło to do jej syna, już w ogóle nie miałaby spokoju. Janek prowadził szybko ale pewnie. Wiesia wbita w fotel, poczuła przyjemność z tej lekkiej adrenaliny. Podobał jej się też luksusowy samochód. - to twoje auto? - zapytała - tak, prezent od rodziców - odpowiedział Janek - to miło z ich strony - dodała, dłonią gładząc skórzaną tapicerkę - podoba się Pani? - Janek zapytał szczerząc zęby do Wiesi i nie omieszkając przy tym zajrzeć w jej dekolt. - no bardzo fajne auto - odpowiedziała Wiesia - szybkie! - dodała - mogę Panią kiedyś dłużej przewieźć - powiedział chłopak, gdy już podjeżdżali na parking galerii handlowej - może kiedyś - odpowiedziała Wiesia - dziękuję za podrzucenie mnie, do widzenia! - odpowiedziała lekko speszona i wyszła powoli z niskiego auta - Pani Wiesiu! Gdyby był problem z wniesieniem telewizora, służę pomocą - rzucił Janek w jej stronę - dziękuję, dam sobie radę - odpowiedziała uśmiechając się sztucznie Pech chciał, że syn Wiesi nie był w stanie sam dostarczyć telewizora i wysłał go kurierem, który z kolei telewizor postawił przed klatką żegnająć się z Wiesią. Wściekła i bezradna, przypomniała sobie o Janku. - nie, nie mogę tego zrobić...-myślała gorączkowo,zadając sobie ...