1. Ja tylko niose pomoc!


    Data: 14.08.2018, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Paweł Czapla, Źródło: SexOpowiadania

    ... umięśniony… Ale ten seks działa człowiekowi na samoocenę!
    
    Zaczęła powoli go sobie wkładać, ale syknęła z bólu i odsunęła się.
    
    - Nie mogę… - powiedziała wstając ze mnie. Skuliła się w sobie, po raz pierwszy autentycznie zawstydzona. Też wstałem i rozłożyłem kanapę.
    
    - Kładź się – powiedziałem.
    
    - Zaboli, ale będziesz to już miała z głowy – dodałem, widząc, że się waha – chcesz?
    
    Kiwnęła głową, usiadła, rzuciła mi spłoszone spojrzenie i położyła się na boku, cudnie eksponując linię bioder. Obróciłem ją na plecy i położyłem się na niej, trzymając ją za nadgarstki. Wbiłem się w nią i zacząłem ruchać. Krzyknęła, ale potem była już cicho, wtulała się we mnie i oddawała pocałunki. Jaka była tam ciasna! Wchodziłem w nią coraz głębiej i głębiej, i nie mogłem się nacieszyć własnym szczęściem. Taka mi się śliczna psotnica trafiła! Emilka bardzo starała się być dzielna, ale nie wzięła pod uwagę jednej rzeczy: dojrzały mężczyzna może dłużej niż nastolatek. Po kilku – a może kilkunastu? – minutach, bajecznie przyjemnych dla mnie ale nie dla niej, poprosiła, żebym przestał.
    
    - To strasznie boli, ja już nie wytrzymam.
    
    - To jak zamierzasz mnie teraz zaspokoić? – zapytałem bezlitośnie.
    
    - Nie wiem… Proszę…
    
    Wysunąłem się z niej. Syknęła z bólu, ...
    ... ale próbowała się uśmiechnąć.
    
    - Obróć się na brzuch. – zarządziłem.
    
    Zacząłem masować jej plecy. Westchnęła głęboko – może myślała, że już jej podaruję? Masując, kierowałem się ku dołowi, ku krągłym, bialutkim pośladkom. Chwilę je ugniatałem, całowałem i lizałem, po czym rozchyliłem je i polizałem tę drugą dziurkę, równie różowiutką, jak ta pierwsza. Dziewczyna znowu krzyknęła, ale tym razem bynajmniej nie z bólu. Przyssałem się do jej najintymniejszego miejsca i długo je pieściłem, po czym zapytałem ją na uszko:
    
    - Czy w tej dziurce też będę pierwszy?
    
    Nie czekając na odpowiedź, zaatakowałem. Poszło całkiem łatwo. Mój kutas był mokry i śliski po penetracji cipki, jej dupcię obficie naśliniłem, a przyjemność z moich bezwstydnych pieszczot całkowicie ją rozluźniła, więc mogłem ją tam jebać bez oporów. Bardzo podobała mi się sprośność tej sytuacji, więc zdążyłem dojść zanim jeszcze znudziła się moim towarzystwem. Leżeliśmy jeszcze chwilę obok siebie, wspólnicy w psocie, uspokajając oddech i przesyłając sobie niegrzeczne uśmiechy.
    
    - No, córciu, zmykaj do łazienki, a ja tu trochę oporządzę. Poczekaj z zabawami jakieś dwa dni, aż ci się tam zagoi, a potem zapraszam do kontroli.
    
    Proszę bez uwag, że to było niemoralne, ja tylko niosłem pomoc! 
«1234»