Nikt o tym nie wie, że robię to z tatą....cz.2
Data: 15.08.2018,
Kategorie:
Tabu,
Autor: pawel19951, Źródło: xHamster
... gardła. Była mu tak uległa, że nawet obecność mamy w domu nie była w stanie powstrzymać jej od oddania się mu. Ten wieczór był tego doskonałym przykładem. Przez cały wieczór, raz za razem szukali sposobu by się do siebie zbliżyć. Kilka razy im się udało a teraz kończyli właśnie kolejną swoją przygodę która obfitowała nie tylko w pieszczoty ale i w seks. Nie wspominając już o tym, że przecież wytrysnął prosto na jej twarz! Ale to i tak nie było najbardziej kontrowersyjne miejsce gdzie tata się jej spuszczał. Pierwsze miejsce należało do jej cipki w którą lubił strzelać ze szczególnym upodobaniem a ona mu na to pozwalała, bo również strasznie kręcił ją fakt, że własny tata kończy właśnie w jej wnętrzu.
- Jutro też pracujesz? – zapytała gdy w końcu się rozłączyli.
- Tak.....ale wrócę przed mamą..... – dodał pospiesznie.
- To nic.....Anita i Damian przecież będą w domu.....
- To może wykombinujemy coś poza nim?
- Zobaczymy? A po dzisiaj nie masz dosyć na jakiś czas?
- Żartujesz? Gdybym mógł spędziłbym z tobą w łóżku cały dzień.....
- Nie miałbyś chyba tyle siły.....
- To w przerwach bym cię pieścił.....wiesz, że to mógłbym robić bez żadnych przerw.....
- Wiem tato, wiem...... – odrzekła akcentując to kim dla niej był. – Co ty byś zrobił gdybym poszła teraz do szkoły z internatem?
- Odwiedzałbym cię tam codziennie hah! Nikt by tam nas nie nakrył i nie musielibyśmy się przejmować twoją mamą ani rodzeństwem..... – odrzekł.
- No raczej wątpie, że ...
... chciałoby ci się codziennie ileś tam kilometrów dojeżdżać, zwłaszcza po pracy.....tylko po to by.....
- Pobzykać sobie córeczkę? - dokończył za nią – Oczywiście, że by mi się chciało.....
- Eeeee może na początku.... – przyznała kładąc się do swojego łóżka. Widząc to, ojciec żałował, że nie może wtulić się do niej tylko musi wracać do swojej sypialni.
- Na pewno nie chcesz, żebym został?
- Nie..... – odrzekła stanowczo – Wracaj do mamy.....już i tak wystarczająco ją obraziłeś...i ja zresztą też.....
- Nie obwiniaj się......
- Jak mam się nie obwiniać skoro sama to zaczęłam?
- Normalnie......po prostu tak wyszło...... – odrzekł ojciec ostatni raz zerkając na nagie ciało córki. – Śpij dobrze kochanie.....
- Ty też tato..... – odrzekła a on w końcu wyszedł zamykając za sobą drzwi.
Łatwo było mu mówić.....nie obwiniaj się. Ale jej sumienie ciągle tam było i mówiło
jej, że nie przystoi córce uprawianie seksu z własnym tatą za plecami mamy. Cichło tylko wtedy gdy była podniecona i gdy się kochali, ale nigdy nie milkło. Nawet wtedy gdy jego penis poruszał się w jej łonie a jego ręce pieściły jej piersi myślała o mamie i o tym, jak bardzo zdeprawowaną ma córkę. Teraz leżąc i zasypiając również słyszała ten głos. Mówił jej, że stała się jeszcze bardziej bezczelna bo nie przeszkadzało jej nawet to, że mama jest w domu. Kontrargumentowała to tym, że czuła do ojca coś więcej niż tylko zwykły pociąg seksualny, że w jego ramiona pchało ją coś więcej niż tylko chęć ...