niewydymka-beach - Opowiadania Erotyczne

niewydymka-beach

Było już około 10 gdy doszliśmy do wniosku, że trzeba w końcu wstawać. Karen włożyła szlafroczek i zbierała się do wyjścia.

- Widzimy się na śniadaniu-dodała. A później na plażę.

Jola też włożyła krótki szlafroczek i poszła pod prysznic. Ja w tym czasie wyszedłem na papierosa na balkon. Po powrocie mojej żony też pomyślałem, że trzeba się odświeżyć. Pod prysznicem zastanawiałem się, jak zareagował Tom na nieobecność jego kobiety przez całą noc. No ale w końcu atmosfera była tak luźna, że raczej nic nie powinno nas wszystkich dziwić. Gdy wróciłem Jola była już ubrana. Miała na sobie kolorową dość luźną i bardzo krótką sukienkę zakrywającą a raczej odkrywającą większą część jej ud. Na szyi zauważyłem troczek od różowego bikini zawiązany w kokardkę. Stała też torba przygotowana na akresoria plażowe i duży koc.

- Pospiesz się, zaraz schodzimy-powiedziała. Chyba jako facet nie masz dylematu co na siebie włożyć-dodała z uśmiechem.

- No właśnie mam-odparłem robiąc specjalnie głupią minę. Nie wiem czy bokserki czy kąpielówki.

- W bokserkach on będzie miał więcej swobody-zaśmiała się Jola patrząc w stronę mojego krocza.

Zeszliśmy na dół. Nasi gospodarze już siedzieli przy stole.Przywitałem się z Tomem i zaczęliśmy śniadanie. Rozmowa toczyła się o naszym pierwszym wrażeniu z pobytu na "wyspie Afrodyty". Ponarzekaliśmy trochę na upały ale poza tym jest świetnie.

Po śniadaniu nasze panie miały skończyć przygotowania do wyjazdu na plażę, cokolwiek miało to oznaczać a ...

... ja z Tomem poszliśmy z tobołkami plażowymi do auta.

- Nie pospałeś za długo, co?-zapytał mój przyjaciel.

- No tak się jakoś złożyło-odparłem czekając z ciekawością na ciąg dalszy rozmowy.

- Tak ostro cię obie ujeżdżały?

- Tylko twoja kobieta-odparłem. Jola zrobiła ci laskę nad basenem więc chyba jesteśmy kwita-dodałem z uśmiechem.

- Nie możemy tego traktować jak jakiś turniej-powiedział Tom. One po prostu tego chcą a jak są nakręcone to mają kosmiczne pomysły.

- No fakt. Nie poznaję Joli od wylotu. Nigdy nie była taka wyuzdana. No i obciąga nieziemsko.

- Wiem coś o tym-zaśmiał się Tom.

Po chwili zeszły Jola z Karen. Nasi gospodarze usiedli z przodu. Na tylnej kanapie było całkiem wygodnie. Ruszyliśmy. Sukienka mojej żony podsunęła się do góry odsłaniając skrawek różowych stringów ale ta nic sobie z tego nie robiła. Jakoś czas temu by tak krótkiej sukienki nie włożyła a jeśli już to by ją stale obciągała w dół po zsuniętych razem udach.

Wjechaliśmy na autostradę na której było dość pusto.

- To kawałek drogi ale będzie warto-powiedział Tom. Plaże są w pobliżu ale tam gdzie jedziemy jest dość specjalne miejsce. Nie ma za dużo turystów i człowiek ma trochę więcej prywatności.

Jazda była dość przyjemna. Z radia leciały amerykańskie kawałki z wczesnych lat 80-tych a klimatyzacja robiła swoje. Objąłem Jolę a ta przytuliła się do mnie. Oczywiście tego było jej za mało. Położyła rękę na moim udzie i pomoli wsunęła w nogawkę bokserek aż do mojego fiuta. ...