1. Garden of delights III


    Data: 16.08.2018, Autor: frydek987, Źródło: Lol24

    Ze wspomnień obudził go jej dotyk. Ciepła dłoń Agnieszki błądziła w dole brzucha. Miała zamknięte oczy i szukała jego męskości. Znowu poczuła ochotę. Subtelnie go masowała. Nie otwierali oczu. Woda w basenie lekko chlupotała. Zerwał się delikatny wietrzyk. Ptaszek Andrzeja powoli się budził. Pęczniał w kobiecej dłoni. Agnieszka umiejętnie przygotowywała go na spotkanie z jej wiecznie niezaspokojoną norką.
    
    Ciszę letniego popołudnia przerwał odgłos. Dobrze znany Andrzejowi zgrzyt, przesuwanego filmu w aparacie. Przez chwilę nie chciał otwierać oczu myśląc, że to złudzenie. Usłyszał krzyk Agnieszki. Uniósł głowę. Sądził, że śni ale to nie był sen. Nad nimi stała Dominika !!! Ze swoim starym Olympusem w dłoni. Zrobiła kolejne zdjęcie. Agnieszka znowu krzyknęła. Wstała jak rażona piorunem i nerwowo poszukiwała części swego bikini rozrzuconych na trawie.
    
    - Dominika co tu robisz ?– zdołał tylko wyjąkać. Sytuacja wydawała mu się tak surrealistyczna, że nawet się nie zdenerwował. Wyglądał zabawnie leząc na trawie z członkiem znajdującym się w stanie pół wzwodu, skierowanym lekko ku górze.
    
    Dziewczyna parsknęła śmiechem. Ładna brunetka o krótko obciętych ciemnych włosach okalających jej podłużną twarz spojrzała na niego z politowaniem.
    
    - Przepraszam, że przerywam wam zabawę i nalegam abyście kontynuowali. Potrzebuję naprawdę pikantnych zdjęć, choć i te mogą mocno wstrząsnąć. Oby tylko biedne serce pana posła wytrzymało ten szok – szelmowsko się uśmiechnęła
    
    - Ty ...
    ... idiotko! – wykrztusił Andrzej
    
    - Nie pozwalaj sobie. Ciekaw jestem jak będzie wyglądała twoja biedna głowa rozwalona w kawałki Browningiem pana Andrzeja P
    
    Agnieszka i Andrzej w tej samej chwili zdali sobie sprawę, że to nie żarty
    
    - Ile chcesz ? – zapytała Agnieszka. Andrzej miał wrażenie, że już to kiedyś słyszał.
    
    - W odróżnieniu od tego barana potrzebuję tylko pieniędzy na moje skromne potrzeby odparła Dominika śląc lekceważące spojrzenie w stronę swego byłego chłopca. - Wiesz o czym marzę – zamyśliła się. – Mieszkanie ? – zadała pytanie samej sobie – Nie mieszkanie już mam po babci. Samochód ? – tak potrzebuję samochodu – powiedziała radośnie – podoba mi się nowa Honda Civic w kolorze beżowym, żeby pasowała do torebki.
    
    - Ile to kosztuje ? – Agnieszka zapytała rzeczowo Andrzej zrozumiał, ze dalsze negocjacje będą prowadziły kobiety. Poczuł się zbędny. Prawdę mówiąc czuł się kretyńsko. Sięgnął po spodenki.
    
    - Ze wszelkimi bajerami może z 90 tysięcy – Dominika naprawdę była skromna. – Nie ubieraj się – wycelowała palcem w stronę Andrzej – macie to jeszcze zrobić tu i teraz! potrzebuję mocnych zdjęć dla zabezpieczenia a poza tym przerwałam wam.
    
    Rozsiadła się wygodnie na leżaku, który jeszcze godzinę temu zajmował Andrzej.
    
    Agnieszka powoli zrezygnowanym krokiem podeszła do swego kochanka. Andrzej początkowo nie miał zamiaru uczestniczyć w tym przedstawieniu i poddawać się woli szalonej kobiety. Chciał po prostu nałożyć spodenki i odejść z godnością. Jego ptaszek ...
«1234»