1. Idealnie "nudna" impreza. Historia prawd


    Data: 24.08.2018, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Autor: Zksowiec, Źródło: xHamster

    Jest sobota, godzina 22:00, jestem w klubie ze znajomymi, którzy bawią się świetnie rozproszeni na parkiecie. Większość jest już dość mocno wstawionych. Siedzę przy stoliku w kącie popijając drinka i rozglądam się dookoła czy znajduje się obok ktokolwiek znajomy, ale nie. Koleżanka namówiła mnie, żebym ubrała kabaretki i obcisłą sukienkę, przeklinałam ją w duchu że posłuchałam tych rad. Dobrze, że chociaż włosy zostawiłam rozpuszczone, to czułam się nieco pewniej. Większość mężczyzn patrzyła na mnie jak na łatwy kąsek. Kiedy się tylko ruszyłam do baru od razu czułam na pośladkach i biodrach dotyk lepiących się od potu, męskich rąk. Każde jedne odpychałam i stroniłam jak najdalej. Nie przyszłam tam w końcu na podryw tylko się wyluzować. Zresztą nie interesowali mnie mężczyźni…
    
    Siadając na stołku oparłam się o bar i poprosiłam kolejnego drinka. Siedziałam tam dość długo i rozmawiałam z barmanem, który był bardzo otwarty i sympatyczny. Nie miałam ochoty dzisiaj na takie towarzystwo stąd moje nastawienie na imprezę. Siedząc tak i rozmyślając o tym co bym robiła, gdyby mnie tu nie było poczułam woń damskich perfum, a po chwili delikatny i subtelny dotyk. Z zamyślenia wyrwał mnie zabójczy uśmiech czerwonych ust i pięknych białych zębów oraz długie czarne włosy związane w dwa warkocze. W zaledwie kilka sekund zauważyłam wszystkie jej atuty: duże oczy, długie rzęsy, wyeksponowany biust w białej bluzeczce na ramiączkach, która odkrywała pępek i jeansy dopasowane do sylwetki. ...
    ... Zawsze lubiłam podziwiać kobiece kształty, ale dzisiaj poczułam coś więcej, zdecydowanie więcej.
    
    Usiadła obok i zamówiła to samo, w między czasie wymieniłyśmy kilka zdań. Widać, że tak jak i ja była tu dłuższy czas, bo wyglądała na rozluźnioną, wczuła się w klimat. Opróżniając kieliszek zapytała mnie, czy idę na parkiet zatańczyć, niewiele myśląc dopiłam resztę trunku i poszłam w ślad za nią. Była wysportowana, miała krągłe pośladki, które w tych spodniach wyglądały jak z okładki jakiegoś modowego magazynu. W końcu wtopiłyśmy się w tłum i razem bawiłyśmy. Miałam wrażenie, że już kiedyś ją tu widziałam, poznałam te piękne włosy, które są niczym afrodyzjak dla mężczyzn, dziwnym trafem na mnie również działały tak samo.
    
    W głowie dudniła muzyka, alkohol wnikał w krwioobieg, ciało poruszało się w rytmie i poczułam ten sam klimat, co ona. Tańczyłyśmy blisko siebie co jakiś czas ocierając ciałem o ciało uśmiechając przy tym. Traf chciał, że dookoła nas bawiło się sporo czyhających na okazje mężczyzn, którzy co jakiś czas obłapiali nas i próbowali przyciągnąć bliżej, wtedy wspólnie się wybawiałyśmy i w ten sposób wpadłyśmy sobie w ramiona, żeby pokazać im żeby dali nam spokój, że jesteśmy razem. Nie myślałyśmy jednak w tej chwili o tym, że to jeszcze bardziej ich podnieci. Ulotniłyśmy się więc bardziej pod ścianę, gdzie było znacznie mniej osób.
    
    Taniec stawał się bardziej sensualny i erotyczny, a serce zaczęło przyspieszać. Czułam coś, co do chwili kiedy ją poznałam było mi obce. ...
«12»