1. Moja zona z przyjacielem


    Data: 26.08.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: Seksgeometria, Źródło: SexOpowiadania

    Postanowiliśmy z zaprzyjaźnioną para wyjechać na dwa dni do przytulnego hotelu-SPA. Odpocząć od dzieciaków i codzienności. Znamy się od lat, stanowimy dość atrakcyjne dwie pary na ile można być atrakcyjnym ok 40-ki.
    
    Mam na imię Michał, jestem normalnej budowy, moja zona Anna, ok 170 cm blondynka o pełnych ustach, figlarnym niebieskim spojrzeniu ciężkim, jędrnym pełnym biuście Idealnie nie mieszczącym się w dłoniach z cudownym różowymi sutkami.
    
    Nasi przyjaciele też normalni, dobrze zbudowany Krzysztof, nie atletyczny, ale wysportowany i jego Olga brunetka o zgrabnym ciele mniejszym biuście, ale z pięknymi biodrami i cudowną twarzą.
    
    Pierwszego wieczoru zasypaliśmy się informacjami, dawno się nie widzieliśmy, do późna graliśmy w karty, gadając przy kolejnych browarach. Pozwalaliśmy sobie na coraz śmielsze żarty, rozmowy o seksie, związkach.
    
    Już rozbawieni namówiliśmy dziewczyny na pokera rozbieranego, ale szło nam fatalnie, spadały z nas kolejne rzeczy zamiast z dziewczyn. Zaczęliśmy trochę kantować i to przyniosło lepszy skutek. Choć się dłużyło, bo dziewczyny miały mnóstwo duperel, do ściągnięcia. W kocu zmęczenie mimo atmosfery dość swobodnej i erotycznej zaczęło brać górę. Ze śmiechem zaproponowaliśmy by odsłoniły szybciej biusty i idziemy spać inaczej gramy dalej. O dziwo się zgodziły czym trochę nas zaskoczyły.
    
    Na trzy cztery podciągnęły bluzki pokazując piękne piersi, po czym z radością stwierdziły ze idziemy spać. Wieczór się skończył cudownie, rano przy ...
    ... śniadaniu wróciliśmy delikatnie do tematu komplementując nasze panie, ich zachowanie i same biusty. Na szczęście nie panikowały przyjęły komplementy weszły w grę słów. Śmiały się z nas ze cała magia polega jedynie na zobaczeniu innych cycków a nie ich urodzie. Zaproponowaliśmy wiec żebyśmy nabrali obsługę i spotkanych ludzi i wymienili się partnerami. Zgodziły się na te wygłupy i przesiawszy się udawaliśmy zakochane pary. Zabawa była przednia cały czas jednak z Krzyśkiem nie wiedzieliśmy na ile możemy sobie pozwolić. Poszliśmy na spacer, do pięknego ogrodu. Chwyciliśmy nie swoje zony za ręce i szliśmy, jak para, jak tylko się ktoś zbliżał przechodziliśmy do czułego uścisku, Było to niesamowite, patrzeć jak moja zona kilka metrów przede mną przytula się do innego faceta, jednocześnie legalnie obejmowałem inna kobietę. Czułem dziwne podniecenie. Dziewczyną chyba też się to podobało. Przysiedliśmy przy kawiarnianym stoliku dziewczyn poszły co zamówić, ale widzieliśmy ze sobą rozmawiają i śmieją się intensywnie, konspiracyjnie zerkając na nas. Ewidentnie coś ustalały. Po kawiarni poszliśmy dalej na spacer wracając okrężna drogą. Po drodze kupiliśmy im piękne bukieciki, gdy swój dałem Oldze pocałowała mnie w policzek, ale nie zabierała ust, delikatnie pocałowała mnie po raz drugi, w usta a potem już głębiej z języczkiem. Trochę spanikowałem, ale zobaczyłem jak namiętnie się liże moja zona z Krzyśkiem. Odwzajemniłem wiec głęboki pocałunek z nową energią. Nie wiem co mnie bardziej ...
«123»