Wykorzystany przez łobuza
Data: 31.08.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: Niepewny, Źródło: Pornzone
... pewnie mam małego i rzucał spojrzenia na wysokości moich bioder. Oczywiście nie pomyliłem się. Mój kompan zareagował śmiechem, ale skwitował zaraz, że jednak coś tam mam i to nie mało. Była to chyba taka kokieteria z jego strony w odpowiedzi na moje zażenowanie, gdyż wiedziałem, że mój niespełna 15 centymetrowy namiot nie zrobi na nikim wrażenia. Chciałem obrócić całą sytuację w żart i zapomnieć o niej, ale Olek wprawił mnie w osłupienie. Przestał się śmiać i poważnym głosem powiedział: „Ty, poka mi swojego, ja Ci też pokaże”. Na chwilę zamarłem. Argumentował to tym, że nie wierzyłem nigdy w jego dwudziestkę, oraz tym, że jesteśmy facetami i mamy to samo. Widząc moje zmieszanie dodał jeszcze, że przecież ja i tak widziałem jego fiuta, bo widział jak na niego spoglądałem. Zabrakło mi słów. „no co, może nie?” dodał jeszcze na koniec głosem pełnym pretensji. Ten tępak miał racje. Nie umiałem znaleźć wymówki. Postanowiłem podjąć męską decyzję i zgodziłem się. Oddaliliśmy się od reszty zbieraczy, choć i tak zawsze unikaliśmy pracy w zwartej grupie, gdyż jak twierdził mój kompan nie moglibyśmy przy nich swobodnie pogadać. Schowaliśmy się za gęstymi krzakami i zapytałem, kto pierwszy. Olek odpowiedział, z pełną powagą, że może być on. Powoli zsunął spodenki do wysokości kolan, następnie zrobił to samo z granatowymi slipami. Moim oczom ukazał się on. Niczym z dobrego pornosa. Nie mogłem oderwać od niego wzroku. Nie stał jeszcze, ale był już lekko napęczniały, pochylony pod kątem ...
... 45 stopni. Nawet w tym stanie dorównywał mojemu przy pełnym wzwodzie! „teraz Ty” Powiedział do mnie stanowczo. Posłuchałem go. Trzęsącymi się rękami zsunąłem swoje spodenki, a następnie z lekkim oporem slipy. Opór wziął się stąd, gdyż mój penis był już twardy jak skała i stał po prostu na baczność. Olek uśmiechnął się lekko, a ja poczułem podniecenie tak ogromne, jak nigdy wcześniej. Olek przybliżał się do mnie powoli, zaczynając bawić się swoim sprzętem swoją prawą dłonią. „chcesz dotknąć mojego?” zapytał mnie. Bardzo chciałem, ale biłem się z myślami. Jakbym mógł? Jak mógłbym dotykać fiuta jakiegoś wieśniaka. Przecież jestem zwykłym hetero chłopakiem. Nie miałem dużo czasu do namysłu, gdyż mój kolega chwycił mnie za rękę i skierował ją na swojego kutasa. Automatycznie, odruchowo wręcz objąłem go i zacząłem masować. Tego właśnie chciałem. Dobrze leżał w mojej dłoni. Taki gruby i ciepły. Nie podnieciłem go jeszcze wystarczająco, bo nie był jeszcze bardzo twardy. Olek nie pozostał dłużny i zaczął masować mojego. Zakrył prawie całego swoją wielką łapą. Staliśmy tak naprzeciwko siebie i trzepaliśmy sobie powoli przez chwilę wzajemnie. Było mi tak przyjemnie… Czułem, że mogę zaraz dojść. Olek chyba wyczuł sprawę, bo przerwał masaż. Kolejne jego słowa wprawiły mnie w wielką radość. Zaproponował abyśmy jak to powiedział: jebnęli sobie po lodziku. Udawałem, niewzruszonego, ale tak naprawdę chciałem mieć go już w swoich ustach. Chciałem poznać ten męski smak. Smak kutasa. Zdołałem ...