Rafael - Opowiadania Erotyczne

Rafael

Nazywam się Kris (szczupły 188/80/18) i jestem bi. Ostatnio wybrałem się w podróż po Polsce by odetchnąć i odstresować się trochę...

Pierwszym moim przystankiem był Gdańsk. Piękne morze Bałtyckie napawało optymizmem do dalszej wędrówki. Rozłożyłem ręcznik na plaży i podziwiałem jędrne ciała kobiet jak i spocone, świecące w słońcu, muskularne ciała facetów, których było zdecydowanie wicej. Moją uwagę przykuli chłopcy grający w siatkówkę. Każdy bez koszulki, wysportowany, wysoki i spocony...

Jeden z nich był dwu metrowym brunetem o latynoskiej urodzie, mocno opalony, bardzo pewny siebie, arogancki w grze, klasyczny ham ;)...Miał na imię Rafael i pochodził z Brazylii. Oczywiście od razu moje oczy były w niego skierowane. Do tego miał dosyć obcisłe spodenki i dało się zauważyć, że ma ogromną pałę, ktora co raz to nabierała kształtów po udanych zagraniach w meczu.

Pierwszy raz widziałem kogoś tak idealnego i podświadomie poczułem wielką potrzebe zrobienia komuś loda. W tym momencie podniecenie nabrało innego wymiaru. Nie czułem tego samego przy podnieceniu z kobietą. Widok tych muskularnych mężczyzn sprawił że oszalałem na tym punkcie a mój penis zaczął sterczeć jak kłoda.

W pewnym momencie piłka spadła koło mnie i chłopaki krzyknęli żebym im podał. Gdybym wstał zobaczyli by że mam wzwód i domyśliliby się że jestem gejem bo oglądałem ich mecz cały czas. Spanikowałem i odepchnąłem ją lekko tylko zachaczając piłkę. Zanim zdążyłem się zebrać podbiegł do mnie Rafael i ...

... postawił zdecydowanie stopę na plażówce w momencie gdy już trzymałem na niej rękę. Wyglądało to tak jakbym składał mu pokłony... :)

Spojrzałem w górę, a on stał na de mną uśmiechnięty, prężąc mięśnie w słońcu. Trzymając mi rękę nie mogłem wstać wiec bezsilnie klęczałem przed nim i nie mogłem nic powiedzieć z wrażenia. Rafael był niesamowicie przystojny i umięśniony. Ważył chyba ze 100kg i miał ponad 2 metry, a gdy tak stał z podniesioną lekko nogą jego Penis odcisnął się na spodenkach bardzo wyraźnie. Na moje oko było ze 21 cm ale nie byłem pewien bo nie był w pełnym wzwodzie. Zaniemówiłem, a do tego nie zauważyłem kiedy zsunął mi się ręcznik z krocza i Rafael zobaczył, że ta sytuacja mnie podnieca.

Zdałem sobie sprawę że zaraz cała plaża mnie wyśmieje i bede juz tylko mógł zapaść się pod ziemie. Ku mojemu zdziwieniu zaśmiał się ironicznie i pochylając się po piłkę powiedział do mnie:

R: widziałem jak nas obserujesz, podoba Ci się jak gramy?

Ja: yyyyyy... tak, bardzo! - odpowiedziałem z zająknięciem

R: grasz trochę w siatę?!

Ja: nieee, nie umiem za bardzo...

R: hahah, jak chcesz to Ci pokaże to i owo - uśmiechnął się i puścił oczko ;)

Ja: ale sam czy z Twoimi kumplami?

R: narazie ja się tobą zajmę... Pokażesz mi co potrafisz... hehehee...

Ja: ok mogę spróbować - odpowiedziałem bez przekonania

R: Świetnie! Przyjdź rano o 9 na Mickiewicza 29.

Ja: ok bede dzieki

Rafael razem ze swoimi kumplami zabrali się do baru na piwo,a ja poszedłem do ...