Młodość nie trzeźwość cz.1
Data: 08.09.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: ChemBoy20, Źródło: Pornzone
... rozkoszy cielesnej.
Marek natomiast zaczął się delikatnie głaskać po rękach i twarzy - Kurwa dotyk mnie rozpierdala, spróbuj na sobie, zupełnie inny poziom relaksu, nic tylko jakaś dupeczka do masażu i byłbym w niebie - stwierdził sensownie.
Nie pozostało mi nic innego jak sprawdzić o co takie halo. Rzeczywiście dotyk budził wcześniej nieznane odczucia, wyobrażałem sobie jakby to było w takim stanie całować się, obmacywać czy po prostu jebać z dupeczkami. Otworzyłem piwo, a dotyk mokrej butelki na moich wargach był nieporównywalny z niczym innym wcześniej.
Marek zaczął marudzić, że coś go ciśnie kupa i idzie do kibla, nie zwróciłem na to specjalnej uwagi skupiony na własnych przeżyciach.
- Dobra jazda, nie? - zaciekawił się stary
- Taki stan harmonicznej ekstazy ciała i ducha - odparłem siląc się na trudne słowa. - Podoba mi się w chuj - zakończyłem myśl i nastała chwila ciszy.
- Jesteś świadom tego, że on wcale nie poszedł zasiąść na kiblu? - wypalił niespodziewanie Stary. - Wali gruchę erotoman jebany, po mefie to standard, podniecenie przychodzi samo.
- ...
... Pierdolisz, ja nic nie czuje - skłamałem, usilnie starając się nie okazywać podjarania przenikającego moje ciało.
- Jasne, jasne... Zakład o dyche, że on się trzepie na kiblu?
- Dobra - odparłem bez zastanowienia, by po chwili dziwić się swoim brakiem oporów. To musiał być kolejny efekt magicznego proszku, którym uraczył nas Stary.
- Choć - szepnął do mnie i na palcach podążył w stronę łazienki, a ja podążyłem cichutko za nim. W drzwiach na dole była kratka wentylacyjna, przez którą można było podejrzeć co się dzieje w kiblu. Stary klęknął i przyłożył twarz do kratki. Dwie sekundy później już uśmiechał się od ucha do ucha i pokazywał do mnie, że kasa jest jego. Zrobił mi miejsce i pokazał żebym sam zaglądnął.
Nie dowierzając rzuciłem okiem do środka, a tam rzeczywiście Marek z kutasem w jednej ręce, i jajami w drugiej. Poczułem ogromny przypływ podniecenia, nigdy wcześniej nie widziałem kutasa w zwodzie, a już na pewno nie takiego jakim dysponował mój kumpel...
C.D.N.
Moje pierwsze opowiadanie, liczę na to że Wam się spodoba i zmotywujecie mnie do pisania dalszego ciągu.