1. Atrakcyjna 30-latka


    Data: 22.09.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... pieszczotom. Ruchy języka oraz masaż palcem szybko sprawiły, iż ogromna fala ekstazy zalała jej szparkę. Szczytując wiła się jak piskorz, głośno pojękując. Zsunąłem spodnie wraz z bokserkami i stanąłem przed nią napierając członkiem na jej mokrą szparkę. Gdy tylko żołądź znalazła się w jej wnętrzu poczułem przyjemne ciepło, które pochłaniało mojego penisa. Złapałem ją za kostki wszedłem aż po nasadę członka. Jądra falowały i ocierały się na jej miękkiej skórze, a jej piersi rytmicznie bujały się w takcie moich ruchów. Po biurze unosił się zapach naszych ciał oraz głośne spazmatyczne jęki. - O tak, mmmmmmmmm, doskonale mnie rżniesz, nie przestawaj - mruczała Ela, a ja stojąc w rozkroku posuwałem ją coraz mocniej. Czułem jak sperma buzuje w jądrach, szykując się do opuszczenia swojego miejsca. Wyszedłem z niej i szybko zmieniliśmy pozycję. Ela oparła się dłońmi o biurko i wypięła swój tyłek w moją stronę. Złapałem ją za biodra i wsunąłem się w jej mokra dziurkę. Rytmicznie poruszałem się w niej, uderzając jądrami o jej łechtaczkę. Zwilżyłem kciuka i wsunąłem go w jej w tyłek. Tylko głośniej jęknęła i oddała się moim ruchom. Gorące soki oblewały mojego penisa, a kciuk zatapiał się w kakaowy oczku. Z każdym pchnięciem zwiększałem tempo i głęboko wchodziłem aż po jądra. - Wsadź mi go do tyłka - mruknęła Ela i po chwili mój członek delikatnie wchodził w jej kakao. Najpierw końcówka penisa pomału znalazła się ...
    ... w jej środku, a z każdym ruchem byłem w niej głębiej. Ela dłonią masowała łechtaczkę, a ja skupiłem się na rżnięciu jej słoneczka. Czułem że szybkimi krokami zbliżam się do krańcu wytrzymałości. Również Ela oddychała coraz głośniej i szybciej. Jej dłoń buszowała na łechtaczce coraz mocniej i szybciej. Mój członek wchodził w ciasny tyłek bardzo sprawnie. W końcu z ust mojej kochanki poleciał potok głośnych jęków. Gdy szczytowała mój penis był mocno opleciony jej mięśniami. Poczułem że za chwilę eksploduję. Wyszedłem z niej gotowy do wystrzału. Ela ponownie kucnęła przed moim kroczem. Silnie złapała mnie za jądra, aby opóźnić mój finał i ustami zassała sterczącego penisa. Byłem u szczytu wytrzymałości, a moja partnerka mocno pieściła nabrzmiałego korzenia. Już nie potrafiłem się opanować. Mocno się wygiąłem i pierwsza dawka spermy trafiła wprost do gardła Elżbiety. Kolejny strzał również znalazł się w jej ustach. Gdy ostatnia dawka białej śmietanki wpłynęła do jej ust, mój penis został starannie wylizany przez gorącą kochankę. Spocony i rozgrzany do czerwoności opadłem na fotel. Elżbieta zaś usiadła na brzegu biurka, poprawiła pończochy i zaczęła kompletować bieliznę. Po chwili w milczeniu opuściła biuro zostawiając mnie samego z wymęczonym członkiem wśród dokumentów. Następnego dnia zachowywaliśmy się jak gdyby nigdy nic i tylko tajemnicze uśmiechy mogły zdradzać, iż dzień wcześniej było coś między nami… 
«12»