Nowe doznania mężatki
Data: 23.09.2018,
Autor: Creative, Źródło: Lol24
... przyjemnie łaskotały robiąc okrężne ruchy od karku po pośladki. Jej ciało obsypane było dreszczami. Mimo niewygodnej pozycji poczuła błogość. Twarda rękojeść bata nagle zaczęła ocierać się między jej pośladkami a potem niżej. Tarł nią cipkę jakby chciał nabalsamować rękojeść jej sokami. Czuła jak grube szycia skóry drażnią jej łechtaczkę. Podniecenie wzrastało nieustannie.
-Zliż to dziwko- powiedział, podsuwając narzędzie do ust. Wykonywała grzecznie jego polecenie. Zapach surowej skóry pomieszany z zapachem jej soków i spermy tworzył ciekawą woń. Robert przyglądał się z jakim zapałem suka wykonuje polecenie. Jego dyndający członek znowu powoli się budził. Oddalił się od niej i mocnym zamachem wymierzył pierwszą chłostę. Gwizd rzemieni zakończony był trzaskiem i głośnym krzykiem Violi. Jej tyłek zadrżał i niemal natychmiast pojawiło się kilka poprzecznych różowawych kresek. Po kilku sekundach padł następny i następny trzask. Za każdym razem huj Roberta robił się coraz większy. Jęk Violi był mieszanką bólu i rozkoszy. Takiego uczucia strachu i bólu nigdy wcześnie nie doznała. Wiedziała, że nic poza łaską swego pana nie może jej z tego uwolnić. To wszystko powodowało, że cały świat zaczął jej wirować, była jak w transie. Podniecenie muskało ją od związanych nadgarstków po same szeroko rozstawione nogi. Jej pan stanął tuż za nią. Twardy penis ocierał się powoli o uda i cipkę. Jej wargi zrobiły się nabrzmiałe i sprężyste, pokrywały się sokami. Suka była gotowa do kopulacji ...
... lecz Robert nie miał jeszcze zamiaru dawać jej rozkoszy. Trzymał ją za biodra i cały czas tarł. Viola zaczęła wypinać i wykręcać dupę z nadzieją że pochłonie tym jego męskość. Pragnęła wypełnienia. Błagała aby w nią wszedł ale Robert męczył ją tym niedosytem. Bawił się jej żądzą.
Wyciągną z torby aparat, umieścił na statywie i zwolnił przesłonę.
-Co Ty robisz?. . nie… proszę… żadnych zdjęć- w jej głosie było słychać przerażenie. W tym momencie Robert znowu wymierzył jej kilka chłost. Tym razem bił ją po tyłku i piersiach na przemian. Jej sutki kamieniały odbierając piekące strzały.
-Zasługujesz na karę kurwo- mówił podnieconym głosem i włożył jej rękojeść bata do ust a po chwili mokrą od śliny końcówkę przytkną do odbytu.
-Nie Panie, tylko nie to, zlituj się…- szarpała się, Robert jeszcze mocniej podciągną linę tak, że stała teraz na palcach z jeszcze bardziej wypiętym tyłkiem. Drążek przy kostkach bezlitośnie rozwierał szeroko jej uda.
-To moja litość- odpowiedział, poczym uklęknął za nią, złapał za gorące od chłosty pośladki i mocno rozwarł. Przeciągnął językiem po odbycie, lizał go jak pies sukę, pluł i ponownie lizał. Podniecał ją. Nie stawiała oporu, wręcz przeciwnie, wypinała dupę tak że miał wspaniały dostęp. Przyklejony do jej dziurki tarmosił cyce, gniótł i naciągał słuchając jak jęczy. Samowyzwalacz aparatu co chwilę pstrykał zdjęcie. Ból, zmęczenie, dźwięk aparatu, mocne dłonie na jej piersiach i cudowny język Roberta w tyłku doprowadził do orgazmu ...