- 
        Przypadek Michała cz.X
 Data: 30.09.2018, Kategorie: Hardcore, Laski Oral Autor: Iks, Źródło: Pornzone
 ... Zakątek. Reakcja dziewczyny mnie zaskoczyła. Poderwała się gwałtownie i usiadła na skraju łóżka. Oczy migotały jej niepokojącymi blaskami. - Co to ma znaczyć?! Szpiegujesz mnie?! - Wycedziła przez zęby. - No co ty, przestań. Mówię ci przecież, że znajomy was widział. - Usiadłem koło niej, gładząc po ramieniu. - Skąd takie nerwy? - To nic, to... coś o czym nie mogę mówić. - Zuza ciężko westchnęła. - Dajmy temu spokój, dobrze? - No nie wiem. Widzę po tobie, że to coś poważnego - odparłem, z nie do końca szczerą troską. - Może mógłbym pomóc? _ Ty?! Żartujesz chyba?! - Znów wróciło Zuzce poirytowanie. Nerwowo zaczęła się ubierać. - Odpuść pytania, to zbyt skomplikowane i trudne. - Zuza, męczy cię to straszliwie i... - Kurwa, zrozum, że ugrzęzłam! - Dziewczyna wybuchła. Szlochając, wpatrywała się we mnie z bólem. - Umiesz cofnąć czas? - Nie, ale czuję, że mógłbym ci pomóc - Starałem sie, by mój głos brzmiał zdecydowanie. - I nie odpuszczę ci, bo mam nadzieję, że następne nasze schadzki będą weselsze. - Musiałem znaleźć jakieś wytłumaczenie. - Uwierz, że chciałabym ci wszystko opowiedzieć, ale nie mogę... po prostu nie mogę. - Pocałowała mnie czule. - Brak mi odwagi i boję się konsekwencji. - Lepiej się bać, niż coś z tym zrobić? - Nie ... ... odpuszczałem. Zuza spojrzała na mnie błyszczącymi od łez oczami. W zestawie z zaczerwienionymi policzkami i rozmazanym makijażem prezentowała się nieco żałośnie. Wtuliła się we mnie i zacisnęła pięści na mojej koszuli. - Boże, Michał nie masz pojęcia jak bardzo bym chciała cofnąć czas. - Łkając, wyrzucała z siebie pełne żalu słowa. - Jak bardzo chciałabym móc zrobić porządek w swoim posranym żuciu. Uwierz mi, że bardzo tego chcę, ale dziś cię proszę, nie pytaj więcej o te sprawy. Determinacja na twarzy dziewczyny przekonała mnie, że nie warto zadawać kolejnych pytań, Przynajmniej, nie dzisiaj. Nie zamierzałem jednak odpuścić zupełnie. Jeśli miałem dowiedzieć się więcej o konszachtach dziewczyn i nauczycielki angielskiego, musiałem być gotowy do zadawania niewygodnych pytań. Romantyczny nastrój prysł jak bańka mydlana. Odprowadzając Zuzę pod blok próbowałem żartować i rozmawiać o nieistotnych bzdetach, ale moja towarzyszka wyraźnie nie miała ochoty na pogaduszki. Szła zamyślona, zamknięta w sobie, tępo patrząc przed siebie. Była lata świetlne ode mnie. Pożegnała mnie najmniej namiętnym pocałunkiem świata. Zero namiętności i czułości. Niczym całus od gumowej lali. Wracając do domu, myślałem o Zuzce. Obawiałem się, że moja dociekliwość może mieć nieprzyjemne konsekwencje. c.d.n. ...