1. Wstęp do dalszej części "" Daniel i ja"


    Data: 23.08.2021, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Marlena, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Myślę,ze jestem juz gotowa do opisania mojej historii.Ale za nim zaczne,to muszę wam powiedzieć,ze mam dopiero siedemnaście lat i nie dawno miałam urodziny. Moje imię brzmi Adrianna.Wydarzenia,które tu przedstawienia nie są żadną fikcją. Nie zostały przeze mnie wymyślone i nie są tworem moich fantazji. Stało się to naprawdę i rzeczywiście. Jest to fakt.Ale może po kolei. Zacznę od początku.Więc tak.Jestem mieszkanką jednego z miast na Górnym Śląsku. Nazwy miasta nie podań,jak i nie podań nazwy szkoły,do której nadal chodze. Nie mogę tego zrobić z pewnych osobistych względów,jak i dla bezpieczeństwa pewnej osoby,która ma związek z tą historia. Powiedzmy ze ta osoba ma na imię Daniel i niech tak zostanie. Napisze jednak to,ze jest on nauczycielem w naszej szkole.Jest wychowawcą naszej klasy,a zarazem jest nauczycielem wychowania fizycznego. Cholernie przystojnym nauczycielem.Początek jest taki,ze nie mal wszystkie dziewczyny z różnych klas się w nim pod kochiwaly. Tak jest do tej pory zresztą,z czego sobie doskonale zdaje sobie sprawę.Nie małże wszystkie,czyli i ja tez. Przescigalysmy w pomysłach,jak zwrócić na siebiecjego uwagę. Co zrobić,by to właśnie mną się za interesował.Wiele tez o nim rozmawiałysmy na przerwach. Był on głównym tematem tych naszych rozmów.Każda z nas chciałaby się znalezsc w tych jego silnych ramionach,nie wspominając o calej reszcie.Czasami nawet fantazjowalysmy na jego temat,śmielej. Odwazniej. Po jakimś czasie,ten temat mi się znudzil i unikalam tych ...
    ... rozmów. Bo ilez można nawijac jedno i to samo! Przestalam się tez wyglupiac bo uznalam,ze to co wyprawiamy,to nic innego jak dziecinada.Ale moje zainteresowanie Danielem,pozostawało takie samo jak było. W tej kwestii nic się u mnie nie zmieniło.Mijały kolejne dni i nic się nie działo. Szkoła dom. Szkoła dom.I tak na okrągło. Czasem wyskok na jakąś dyskotekę. Albo jakiś wypad za miasto.Cos się jednak zmieniło po kolejnych kilku dniach.Ostatnia lekcja skończyła się wtedy o piętnastej,a ze był to piątek to tez wszyscy jak najszybciej chcieli się być juz poza szkoła,by moc po szalec.Ja jakoś się nie spieszylam. Poszlam jeszcze do biblioteki oddać wczesniej wypożyczone książki i budynek szkolny opuscilam czterdzieści minut puzniej. Byłam jedną z ostatnich. Na przystanku okazało się ze uciekły mi dwa autobusy,wiec do następnego miałam kwadrans. Usiadlam sobie na laweczce. Wyjelam z plecaka telefon i zaczelam przeglądać wiadomości. Uslyszalam ze się zatrzymuje samochód i od ruchowo podnioslam głowę. Był to czarna terenowka. Szyba od strony pasażera opadła i zobaczylam wychylającego się w moja stronę Daniela.
     - Marlena. Wsiadaj. Podrzuce cie do domu - odezwał się.
      Bez wahania chwycilam plecak i wskoczylam do samochodu.
      - Dzięki. - odezwalam się.
      - I tak jade w tamtym kierunku. Pasy zapnij. - odpowiedział.
      Ruszylismy. Milczalam i wpatrywalam się w niego jak w obrazek. Obserwowalam każdy ruch jego ciała. Każdy jego najmniejszy gest,powodował,ze moje serce mocniej biło. Nie ...
«12»