1. Ilonka.


    Data: 29.08.2021, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Sasiad, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    - Cześć młodzieńcze  - usłyszałem damski glos za sobą i stojąc oczekując na windę,spojrzalem za siebie.
      - Pani Ilonka. Dzień dobry. - odpowiedzialem,usmiechając się do niej i dodalem. - Do twarzy pani w tej sukience.
      Rzeczywiście ładnie wyglądała. Sukienka nie była jakąś nadzwyczajna ale idealnie podkreślała jej kobiece krztalty. Wogóle była ładną kobietą przed czterdziestka. I choć miała męża to wiecznie go nie było w domu. Dziwilem się,ze tak dzielnie znosi te jego ciągle wyjazdy,a w domu jest gościem.
     - Dziękuję - odpowiedziała - A właściwie,to co Ty teraz robisz? - zapytała nagle.
     - Teraz? Nic. A dlaczego pani pyta?
      Zjechała winda,wiec wsiedlismy do niej. Mieszkamy na różnych piętrach,wiec wcisnąlem 5 i wcisnąłem 8. Winda ruszyła.
     - Może  chcialbys do mnie wstąpić na chwile. I tak juz ciągle jestem sama.
     - Dla pani,pani Ilonko wszystko. - odparlem.
     - Wszystko?
     - No jasne. Bez dwóch zdań.
     - Na pewno wszystko?
     - Oczywiście,ze tak.
      Winda za trzymała się na moim pietrze,ale nie wysiadlem. Po jechalismy w górę.
     - Jesteś tego pewien,ze wszystko?
     - Pani Ilonko. Jak mówię,to mówię. - skwitowalem.
     - No ok. Wporzadku. - stwierdziła. 
      Wjechalusmy na ósme piętro. Po chwili byliśmy w jej mieszkaniu. Weszlismy do kuchni,bo pani Ilona stwierdziła,ze musi sobie zrobić kawę.Przysiadlem na krześle i się jej przygladalem.Z kubkiem aromatycznie pachnacek kawy,pode szła do stołu. Postawiła kubek na samym końcu,poczym stanęła przy mnie,nie co z ...
    ... boku. Oparła ręce o błąd stołu i sie po chyliła. Górną czesc tej sukienki,jakby się od lepila od jej ciała. Dostrzeglem tym samym,jej piersi,na których nie było biustonosza.
     - Powiedz mi młodzieńcze,taką rzecz - znowu się tak odezwala do mnie. - Przed chwila powiedziales,ze dla mnie wszystko,prawda?
     - No tak. Tak powiedziałem.
     - I nie zmieniles zdania?
     - No nie. Nie zmienilem. - odparlem i nadal stała pochylona.
     - Skoro tak,to zapewne zrobisz to,o co ciebie poprosze.- usłyszałem.
     - Słowo się rzeklo pani Ilonko. - stwierdził em. - A co mam dla pani zrobić? - zapytalem widząc ze usiadła na przeciwko.
     - Chcę żebyś teraz wstał. Stanął tam,na środku kuchni i się przede mną rozebrał.
     - Do naga?
     - Tak.Do naga. - oznajmiła.
       Aż przelknąłem ślinę. Jestem jednak osobą,która nie łamie,raz danego słowa,wiec wstalem i znalazłem się na środku kuchni,tak jak tego chciała. Zacząłem się rozbierać,a ona na mnie patrzyła. Zdjąlem bluzę i koszulkę z krótkim rekawkiem. Zdjąlem skarpetki i zdjąlem spodnie. Na ułamek sekundy się nawet za wahalem,ale po chwili zdjąlem tez bieliznę. Byłem nagi i czekalem co będzie dalej. Czułem ze pani Ilona wpatruje się w moje przytoczenie i mierzy wzrokiem,.mojego penisa.
     - Teraz zrób tak,byś miał wzwod. - usłyszałem.
      Wziąłem go w dłoń i przez chwile ruszalem. Wystarczyło kilka ruchów,by mi stanął.
     - Bardzo ładnie. - oznajmiła cicho,poczym wstała,po to tylko by usiąść na blacie stołu.Jej nogi zwisaly. Od chyliła się do tylu na ...
«123»