1. Patryk


    Data: 03.10.2018, Kategorie: Zdrada Autor: Karyna Kuc, Źródło: SexOpowiadania

    Zaczęłam rozpakowywać część bagaży, żeby jutro z rana mieć już wszystko pod ręką. W między czasie mój mąż rozmawiał z Patrykiem na temat samochodu. Pod koniec naszej podróży na Śląsk coś zaczęło niemiłosiernie stukać i chciał podjechać do mechanika. Patryk polecił mu jakiś zaufany warsztat kawałek drogi od ich mieszkania i po chwili kierując się GPSem wyruszył w drogę. Patryk spojrzał na mój kuferek z kosmetykami i zaczął się śmiać. - Tyle szpachli to na 5 passatów wystarczy. - wyszydził. - Nie każdy rodzi się tak piękny jak Ty. - prychnęłam i wróciłam do swojego zajęcia.
    
    Po chwili skończyłam i usiadłam przy stole w kuchni by poplotkować z Anną przy kawie. Niestety nie miała zbyt wiele czasu, gdyż musiała wyjść do pracy skończyć jakieś rozliczenie aby móc w spokoju spędzić z nami weekend. Z braku ciekawszych zajęć i korzystając z okazji że nie będę aż tak bardzo przeszkadzać postanowiłam wziąć prysznic. Upewniłam się że Patrykowi to nie przeszkadza i udałam się do łazienki.
    
    Właśnie skończyłam myć włosy i upięłam je do góry żeby nie przeszkadzały w myciu reszty ciała gdy poczułam powiew chłodu na plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam jego. Patryk stał w samych bokserkach i drwiąco uśmiechał się pod nosem.
    
    - Co Ty wyprawiasz? - zapytałam zszokowana. - Marcin właśnie dzwonił że trochę mu się zejdzie w warsztacie, mówił żebyśmy zajęli się sobą i nie czekali na niego więc przyszedłem. - powiedział po czym zbliżył się do kabiny i otworzył od niej drzwi. - Nie udawaj że ...
    ... tego nie chcesz. - Nic nie udaję. Nawet jakbym chciała to nie zrobię tego Ani. - O to się nie musisz martwić, Ania nie ma nic przeciwko. Ba, nawet wspominała że chętnie by spróbowała trójkąta z Tobą. - Wybacz, ale jakoś w to nie wierzę. - Poczekaj chwilę. - podał mi mój telefon. - Zadzwoń do niej i się zapytaj skoro nie wierzysz. - A żebyś wiedział że zadzwonię. - wykręciłam numer i po chwili usłyszałam znajomy głos. - Kochana, Twój małżonek właśnie wparował mi pod prysznic i twierdzi że nie masz nic przeciwko. - Szybki jest. - odpowiedziała. - Jasne, bawcie się dobrze, później dołączę do Was. Pa. - rozłączyła się.
    
    Chwilę stałam oniemiała. No tego się nie spodziewałam.
    
    - Mówiłem. Mamy nawet plan jak później wywabić Marcina żebyśmy pobawili się w trójkę, ale póki co stwierdziłem że skorzystam z okazji na małą jazdę próbną. - ponownie uśmiechnął się drwiąco, odłożył mój telefon i bez pardonu wszedł do kabiny jednocześnie pozbywając się bielizny. - Tak łatwo Ci nie odpuszczę, kusicielko.
    
    Skłamała bym mówiąc że tego nie chciałam. Na jego widok krew zaczęła mi się gotować, czułam ciepło między udami i zaczęłam zagryzać wargę. Czułam się sparaliżowana, absurdalność tej sytuacji mnie przygniatała. Mężczyzna który był świadkiem na moim ślubie stał przede mną nagi i chciał uprawiać ze mną seks, to jakieś szaleństwo. Moje rozmyślania przerwał dotyk jego dłoni na moim policzku. Podniosłam wzrok i już wiedziałam że nie ma odwrotu...
    
    Zaczął mnie namiętnie całować jedną dłonią ...
«12»