-
Pawie pióra hrabiny de la Piaf
Data: 05.10.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: xxx, Źródło: Fikumiku
... pozostać między nami. Czy mogę mieć na to słowo honoru obu panów? -Oui madame! Odrzekli niemal chórem. Na ich twarzach malowała się niepewność pomieszana z zaciekawieniem. Oczekiwali niecierpliwie na dalszy bieg wydarzeń. -Doskonale. Hrabina podeszła bliżej do Barona de Lestac. Spojrzała mu w oczy spod swoich pięknych długich rzęs. Jej usta zbliżyły się do jego warg. Poczuł na nich oddech kobiety. Pragnął przyciągnąć ją do siebie i pocałować nie zważając na nikogo i na nic. Tak się jednak nie stało. Hrabina niespodziewanie zwróciła się w kierunki Markiza, który wydawał się być już bardzo podniecony. Hrabina zauważyła, że jego prącie jest już nabrzmiałe i jest zaiste okazałych rozmiarów. Zbliżyła się do De Sade . Nie musiał czekać na zaproszenie. Przyciągnął Hrabinę do siebie i pocałował namiętnie. Baron stał z boku nie wiedząc czy ma wyciągnąć szpadę i ugodzić rywala, czy też zacząć odpinać suknię Hrabiny de La Piaf. Podniecenie wygrało jednak z wolą walki. Ustawił się za Hrabiną i zaczął delikatnie całować jej kark. Jego dłonie powędrowały niżej i zaczęły rozpinać gorset turkusowej sukni. Tymczasem Markiz dotykał piersi baronowej i nie wiedział ile jeszcze jest w stanie wytrzymać… Jego ogromny penis nie mieścił się już w jego perfekcyjnie skrojonych spodniach. Marzył o tym aby jak najszybciej zatopić go w Hrabinie. Nie przeszkadzała mu nawet obecność Barona. Co więcej ta sytuacja nawet zaczęła mu się podobać. Nigdy jeszcze nie dzielił swojej kochanki z innym mężczyzną. De ...
... Lestac uporał się z gorsetem. Ku jego zaskoczeniu Hrabina nie miała na sobie żadnej bielizny. Suknia opadła na piękny perski dywan, pozostawiając kochankę jedynie w kolii oraz czarnych, koronkowych podwiązkach i pończochach. Jej piękne, okazałe piersi ozdobione dużymi, różowymi sutkami zdawały się same zachęcać do pieszczot. Markiz już miał objąć jedną z nich, kiedy Hrabina niespodziewanie zaprotestowała; -Teraz moja kolej monsieur … Sprawnymi ruchami odpięła spodnie Markiza i włożyła dłoń do jego kalesonów. Jej oczom ukazał się piękny, niesamowicie twardy członek. -Barnonie… czy może pan ustawić się tutaj, obok Markiza? – zapytała nagle. -Oui madame… oczywiście – odparł oszołomiony De Lestac. Markiza zbliżyła się do obu mężczyzn. Pocałowała namiętnie najpierw oszalałego z pożądania, pozostawionego ze sztywnym, wystającym ze spodni prąciem De Sade, a następnie Barona, który już zaczął pocierać swojego nabrzmiałego penisa przez ubranie. Hrabina postanowiła go wyręczyć i rozpięła również jego spodnie, wydobywając z nich jego prącie. Było równie okazałe i sztywne jak to należące do Markiza. Od dawna chciała aby posiadło ją dwóch mężczyzn jednocześnie. Najpierw jednak zapragnęła zrobić coś wyjątkowo wyuzdanego. Chciała poczuć się jak rasowa prostytutka. Powoli uklęknęła przed swoimi gośćmi patrząc im wyzywająco w oczy. Jej twarz znajdowała się teraz wprost przed ich dumnie sterczącymi członkami. Hrabina ujęła oba członki w dłonie. Zaczęła powili wodzić językiem raz po jednym, raz ...