Nieznajomy pan z wodociągów cz.3
Data: 09.10.2018,
Autor: TegoChce, Źródło: Lol24
Dni mijały mi szybko. Wciąż rozmyślałam o tym facecie. Wkurwiał mnie i pociągał jednocześnie, co było istnym koszmarem. Moja cipka była wciąż mokra i domagała się pieszczot od nieznajomego pana.
W końcu przyszedł weekend majowy. Rodzice znów gdzieś wyjechali, a ja zostałam sama skuszona propozycją moich koleżanek odnośnie zrobienia domówki pod nieobecność "starych". Rodzice pojechali w piątek wieczorem i mieli wrócić dopiero we wtorek, więc miałam sporo czas zarówno dla siebie, jak i na przygotowanie imprezy. W sobote wstałam dość wcześnie, jednak nie wstałam z łóżka. Wciąż miałam nadzieje, że TEN facet do mnie przyjdzie i zliże mi nadmiar soczków ze spragnionej cipy. Myślami wciąż wracałam do tamtego zimowego dnia, kiedy zadowalał mnie na wszystkie możliwe sposoby. Wspomnienia sprawiły, że moja dłoń znalazła się między udami i powoli masowała moją szparkę. Kilka ruchów i byłam mokra. Powoli zaczęłam penetrować pisie palcami, przypominając sobie tamten dzień. Kilka ruchów palcami, chwila drażnienia łechtuni i fala soków wypłynęła z mojego wnętrza. Oblizałam swoje palce, po czym doszłam do wniosku, że czas wstać i trochę ogarnąć dzień. Kszątałam się bez celu po domu, gdy nagle zadzwonił dzwonek. Wiedziałam, że to on, byłam pewna! Zbiegłam na dół, w samej bieliźnie i spojrzałam przez judasza. Taaaak! Mój ulubiony pan wrócił... z jakimś swoim kolegą! Otworzyłam drzwi i patrzyłam. Radość mieszała się z niewiarygodnym lękiem.
- To ta panna o której ci mówiłem. Cipka jak ...
... marzenie.- Powiedział mój znajomy.
- Witam panów.- Uśmiechnęłam się sztucznie, bo bałam się, jednak moje majtki były już mokre.- Zapraszam do środka.
Faceci weszli do środka, a ja jak zwykle pobiegłam do góry. Za chwile stali już przy mnie, a w zasadzie na przeciw mnie i rozmawiali.
- Fajna dupeczka, ładna, mówiłeś, że cipka fajna, to zaraz sprawdzimy. - Lubieżnie odzywał się kolega mojego pana.
- Szparka pierwsza klasa. Młoda, pachnąca, nieużywana zbytnio, więc idealna. Sam sprawdź.- Odpowiedział.
Stałam i przysłuchiwałam się rozmowie. Każde słowo podniecało mnie coraz bardziej. Po chwili drugi pan podszedł do mnie i podwinął mi bluzkę pod samą szyję. Złapał moje piersi i głośno skomentował: "Dobre cyce jak na małolatkę!". fakt, nie był szarmancki, był prostakiem, ale miał coś takiego w sobie, co sprawiało, że moje nogi ugięły się. Pchnął mnie na łóżko i przyssał się do moich sutków. W tym czasie ręka starego znajomego dobierała się do gorącej cipki. Wspaniałe uczucie! Dwie pary rąk pieszczą moje ciało! Pan od piersi przyległ do moich ust i zaczęliśmy się całować. Mój pan w tym czasie zdążył mnie rozebrać od pasa w dół i jak zwykle komplementował moją cipkę.
- Dziewczyno, ta cipa jest po prostu cudowna, nie moge się powstrzymać, by jej nie lizać! Szaleństwo. Artur, spójrz sam!- zwrócił się tym razem do kolegi.
- Pokaż tę pisie, tyle o niej mówisz, aż sam jestem ciekaw.
Tak więc Artur prosto z moich ust zniżył się do szpaki.
- Piękna cipeczka, niezwykle ...