Plany w telefonie
Data: 10.10.2018,
Autor: Foster, Źródło: Lol24
... rękę na siłę pod brzuch i z moją pomocą przewrócił mnie na plecy. Przejechał językiem od mojego penisa aż po usta, które następnie pocałował. Został oczami kilka centymetrów nad moją twarzą, językiem poruszał się po moich wargach i spoglądał cały czas mi głęboko w oczy. Jego ręka jeździła od moich pośladków aż po czubek mojego penisa. Delikatnie lecz stanowczo masował mój sprzęt, dając mi przy tym niesamowite uczucie, które tylko on mógł ze mnie wydobyć w ten sposób. Jego delikatne dłonie otaczały cały trzon, a jego język delikatnie dotykający czubka był wisienką na torcie. Kornel jako jedyny powodował, że dochodziłem zanim to się wszystko zaczęło, ale nie chciałem by i tym razem też tak było.
Położyłem swoją rękę na moim penisie, zabrałem jego ręce i wstałem. Wszedłem za niego i przytuliłem od tyłu. Zacząłem całować jego szyję, a jednocześnie powoli przesuwałem go do przodu, tak, aby się położył. Przejechałem palcem przez całą długość jego pleców pokrytych pieprzykami, a skończyłem na pośladkach niczym u niemowlaka. Były malutkie w porównaniu do reszty ciała i bardzo miękkie w dotyku.
- Połóż się na chwilkę. - powiedziałem do Kornela. Splunąłem śliną między jego pośladki i bardzo dobrze rozprowadziłem palcem. Sięgnąłem do szuflady, wyjąłem jedną prezerwatywę i założyłem. Delikatnie złapałem go za brzuch i podniosłem do góry. Wycelowałem i powoli zacząłem się w nim poruszać. Uwielbiałem dźwięk cichego jęczenia partnera, który Kornel z siebie wydobywał. Moje ręce ...
... spoczywały na jego biodrach, a ja coraz szybciej poruszałem się do przodu i do tyłu. W pewnym momencie wszedłem do końca i zostałem, a wtedy usłyszałem głośne jęknięcie. Zacząłem wkładać w stosunek wszystkie swoje siły i słyszałem to od niego.
Zmieniliśmy pozycję po kilkunastu minutach. Teraz mogłem wtulać się w szyję Kornela i dokładnie czochrać jego włosy, łącząc to z ciągnięciem go za nie od czasu do czasu. Na brzuchu oraz ramionach zaczął pojawiać mi się pot, a ja powoli dochodziłem. Poruszałem się coraz szybciej, ale widziałem po nim, że nie wytrzymuje. Zatrzymałem się i delikatnie wyszedłem z niego, zdjąłem zabezpieczenie i ustałem przy nim. Delikatnie przysunął się do mnie i położył się pod moim penisem, delikatnie liżąc moje jądra. Doszedłem, ale to jest mało powiedziane. Wybuch mojego wulkanu z białą lawą pokrył cały tors mojego partnera, a jeszcze kilka kropel spadło na jego usta. Byłem taki zmęczony, że miałem ochotę paść do tyłu na ziemię. Usiadłem obok leżącego Kornela. Oblizał swoje usta, popchnął mnie do pozycji leżącej i zlizał resztki z mojego penisa, brudząc przy tym całą pościel spermą z jego ciała, a następnie usiadł na mnie.
- Położyłbym się na tobie, ale.. - zaczął mówić.
- Dobra, po prostu lepiej tego nie rób. - zacząłem się śmiać i patrzyłem mu prosto w oczy.
- Fajnie było? - spytał.
- Tak. - odpowiedziałem niepewnie - Skąd wiedziałeś, że to ten wieczór żeby to zrobić? Zawsze to ja muszę wychodzić z taką propozycją.
- No cóż - Kornel ...