1. Erotyk... che, che, che


    Data: 13.10.2018, Autor: fanthomas, Źródło: Lol24

    Francisa obudziły tajemnicze odgłosy. Od razu je rozpoznał, bo za młodu oglądał dużo pornosów. Ktoś udawał orgazm. Pospiesznie zeskoczył z koi i opuścił kajutę. Cały okręt podwodny drżał i wibrował niczym żywy organizm. Jęki dobiegały z kuchni. Niepokojące było to, że wśród załogi nie było ani jednej kobiety, a okrzyki wyraźnie sugerowały coś przeciwnego.
    
    Na początku nazywano go Masztowym, z uwagi na wysoki iloraz inteligencji, jednak w wyniku długiego przebywania z prostymi ludźmi zaczął się dostosowywać do reszty. W obecnym czasie nie potrafiłby już ułożyć kostki Rubika w minutę. Trafił tam przez przypadkowy błąd w bazie danych. Jako nastolatka zamiast na Uniwersytet w Princetown wysłano go do szkoły morskiej w Chuy Dalecho, a potem skierowano do pracy na okręcie podwodnym. I tam pozostał już na wieczność.
    
    Kiedy dotarł do kuchni, członek prawie rozrywał mu spodnie. Szybko pomyślał o swojej żonie i mu przeszło. W ciemności obok stołu leżała jakaś postać. To z jej gardła wydobywały się te jękliwe odgłosy. Całe ciało drgało w rytm nieznanego tańca rozkoszy. Francis poczuł zapach podniety, ale wciąż miał przed oczami obraz żony, więc zachował trzeźwość myśli.
    
    Tuż obok poruszył się inny kształt. Pewnie jeden z marynarzy też przybył, zobaczyć, co się dzieje.
    
    A działo się...
    
    Francis zapalił światło. Na podłodze leżała kobieta, a w zasadzie rzucała się jak w transie. Wyglądała jakby przebywała w świecie hedonistycznych fantazji.
    
    - Co tu się wyprawia? – zdziwił ...
    ... się ten drugi marynarz, Kotiuba.
    
    - Nie mam pojęcia.
    
    - Skąd się tu wzięła?
    
    - Leć po kapitana. Ja się nią zajmę.
    
    Francis od kilkunastu lat pościł, a od kiedy wypłynęli z portu na Nagasaki nie widział żadnej kobiety, dlatego wtedy poczuł, że pora kończyć celibat. Rzucił się na dziewczynę jak jaguar na antylopę. Zerwał z niej ubranie, które tylko przeszkadzało. Powędrował wzrokiem wzdłuż krągłych piersi z małymi twardymi sutkami, bioder, aż do miejsca, które mogło być dla niego krainą rozkoszy.
    
    Niestety dostępu do niej broniła nieprzebyta dżungla amazońska. Francis zmartwił się. Zazwyczaj sprawy wyglądały inaczej.
    
    - Ona ma tam więcej włosów niż na głowie – pomyślał. – Muszę się pospieszyć.
    
    Niestety stres wpływał ujemnie na męskie przyrodzenie i jego penis zaczął się gwałtownie kurczyć. Szybko przypomniał sobie swoją babcię i natychmiast zadziałało. Żołnierz stanął na baczność. Teraz wystarczyło tylko…
    
    Kobieta spojrzała na niego turkusowymi oczami pozbawionymi białek. Co to za istota? – zdumiał się.
    
    Było już jednak za późno na przemyślenia, bo wszedł w nią i zapomniał o całym świecie. Zobaczył obrazy, które znikąd pojawiły się w jego głowie. Podwodne jaskinie, kolorowe rybki, ogromny przestwór oceanu. A na końcu kryło się coś nieuchwytnego i bardzo groźnego. Miało ostre zęby, a w oczach tliła się pierwotna chęć niszczenia. Krzyknął głośno i wyrwał się z letargu, natychmiast eksplodując. Niestety niepojętym sposobem nie był już w dziwnej niewieście, a swe ...
«12»