Przybrana córa
Data: 13.10.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Oral
Wytryski
Autor: Taxex, Źródło: Pornzone
Nie wyszło mi w małżeństwie. Moja żona uświadomiła sobie, że nie jestem odpowiednim kandydatem na jej męża dość późno, bo po prawie 6 latach. Dla mnie był to spory cios. Najpierw musiałem się długo przekonywać czy warto się pchać w związek z kobietą która ma córkę. Okazało się jednak, że tak. Z Marysią szybko złapaliśmy wspólny język, spędzaliśmy czas we troje i co ważniejsze stałem się dla niej przybranym ojcem. Gdy drogi z moją żoną Sylwią się rozeszły, byłem nadal w kontakcie z Marysią. Co prawda bywała w moim nowym mieszkaniu rzadko, ale relacje były takie same. Lubiłem ją, rozmawialiśmy na różne tematy i nie raz słyszałem o czymś o czym jej matka nie. To mnie powiedziała o tatuażu na kostce, to mnie powiedziała o swoim pierwszym razie. Choć dziś nie spodziewałem się jej wizyty i tak znalazłem dla niej czas. Trudno było mi odmówić ze względu na to, że stała za drzwiami zapłakana.
-Cześć tatku, mogę wejść?
-Maryś, co się stało?
-Mam ich dość. Nie chce ich więcej widzieć.
-Chodzi ci teraz o twoje koleżanki czy coś w domu?
Weszła do środka, gniewnie odrzuciła torebkę i usiadła w fotelu. Nie pozostało mi nic innego jak usiąść blisko niej i poczekać aż zechce podzielić się ze mną swoim problemem.
-O tego faceta nowego mamy mi chodzi. Cały czas chce żebym robiła to co on chce. A mama go jeszcze broni. Teraz zupełnie nie mam nic do powiedzenia w domu.
-Uchyl rąbka tajemnicy skarbie, o co dokładnie tym razem jest szum?
-Nie podoba mu się jak się ubieram, ...
... to, że mam tatuaż, a najbardziej mu nie odpowiada, że nie słucham gdy on każe mi coś zrobić. Zwykle i tak jest to przynieś to, przynieś tamto. Traktuje mnie jak swoją służącą.
-Nie przesadzasz aby? Ja też czasem coś od ciebie chciałem.
-Właśnie czasami, a nie cały czas. Nie podoba mu się nawet praca jaką sobie znalazłam na wakacje. Twierdzi, że przede mną ostatni rok w technikum więc powinnam się na nauce skupić.
-Do tego to akurat nie ma nic. Masz prawo robić co chcesz. To twoje życie.
-Tak, jestem pełnoletnia. Mogę robić co chce. Widzisz, to właśnie dlatego ty jesteś dla mnie ojcem.
-Marysiu, ojczymem jeśli już. A w ogóle to byłem. Wspominałem też żebyś mówiła mi po imieniu.
-Nie dbam o to. Dla mnie jesteś i będziesz moim ojcem. Nie powinnam cie już obchodzić, a mimo wszystko mi pomagasz.
-Bo cie lubię. Przyzwyczaiłem się do ciebie.
-Ta, jasne. Chce cie o coś prosić.
-Słucham.
-Mogę zamieszkać z tobą?
-Że co? Dlaczego? Nie, musiałabyś to ustalić z mamą.
-Czym się przejmujesz? Nie muszę jej prosić o pozwolenie. Jeśli chcę to tak zrobię. Tylko musisz się zgodzić.
-Możesz zostać na noc. Tylko dzisiaj. W drodze wyjątku.
Na twarzy Marysi pojawił się dobrze mi znany wyraz zadowolenia. Zamówiłem jedzenie, przygotowałem dla niej łóżko, a sobie
miałem rozłożyć polówkę. Jednak Marysia stwierdziła, że nie ma nic przeciwko abyśmy spali razem. Niechętnie rezygnuje ze spania w łózku dlatego się zgodziłem. Kilka godzin później oglądaliśmy razem ...