1. Brunetka 10


    Data: 15.10.2018, Autor: cuck, Źródło: Lol24

    ... tors i pchnęła z całej siły.
    
    - Leżeć, kundlu… i rozłóż ręce.
    
    Konopny sznur skrępował nadgarstki, ręce też zostały przywiązanie do stołu. Leżał rozkrzyżowany na blacie, potężne jądra zwisały z krawędzi. O dziwo, jego kutas nadal stał na baczność. Zachowanie dominującej kobiety musiało być dla niego bardzo podniecające.
    
    Barbara zaczęła się bawić. Jeździła palcami po kutasie, licząc metalowe kulki, wszczepione pod skórę. W efekcie gruby penis zesztywniał maksymalnie, przyjmując imponujący rozmiar.
    
    - Dwadzieścia. Naliczyłam dwadzieścia kulek. Teraz się nim zajmę tak, jak Ci obiecałam… czyli konkretnie – poinformowała i sięgnęła po długi, skórzany rzemień.
    
    Uniosła jądra do góry, włożyła go pod spód i owinęła wokół podstawy penisa. Zawiązała i mocno zacisnęła węzeł. Powtórzyła tę czynność kilkakrotnie, robiąc solidną opaskę. Grube jak postronki żyły wypełniły się krwią.
    
    - Teraz na pewno Ci nie opadnie – roześmiała się i wolnym, dostojnym krokiem wyszła z salonu.
    
    Wróciła wkrótce z pejczem w dłoni i łańcuszkiem, zakończonym metalowymi klipsami. Położyła pejcz na jego brzuchu tak, żeby mógł zobaczyć jego rączkę. Była w kształcie penisa z dużą główką. Klipsy z ostrymi ząbkami zapięła mu na brodawkach sutków. Grymas bólu i podniecenia wykrzywił jego twarz.
    
    - Ahhhh… uwielbiam takie gadżety – wycedził przez zaciśnięte zęby.
    
    - To dobrze. Zaczynamy małą rozgrzewkę – odpowiedziała na to i wzięła pejcz do ręki.
    
    Rozpoczęła od chłosty ud. Świst pejcza przecinał ...
    ... głośno powietrze, rzemienie uderzały o skórę, zostawiając czerwone pręgi. Uderzenia przesuwały się coraz wyżej, końcówki rzemieni zaczęły dosięgać stojącego na baczność penisa. Przerwała na chwilę, pośliniła palce drugiej dłoni i położyła je na wygolonej cipce.
    
    - Teraz będzie konkretnie, tak jak obiecałam – wymruczała i wzięła zamach.
    
    Rzemienie owinęły się wokół penisa. Uderzała na zmianę z prawej i lewej, pieszcząc przy tym łechtaczkę paluszkami. Kilka razy trafiła w jądra, co wywołało głośne jęki leżącego. Penis spurpurowiał i pokrył się licznymi pręgami. Barbara kontynuowała chłostę, wpatrywała się w niego z zachwytem i masturbowała.
    
    Skutecznie doprowadzała się do szczytowania. Uderzała coraz mocniej, paluszki coraz szybciej pobudzały łechtaczkę. W pewnym momencie zastygła w bezruchu, nie przerywając poruszania paluszkami. Głośny spazm, przymknięte oczy i drżenie całego ciała oznajmiły nadchodzący orgazm. Odchyliła głowę do tyłu i krzykiem rozkoszy oznajmiła to całej okolicy.
    
    Jednocześnie z Barbarą szczytowała Edyta. Tresurę niewolnika oglądaliśmy z kanapy. Edyta leżała z głową na moich udach, ja bawiłem się jej cyckami. Masowałem je, ugniatałem i ściskałem. Drażniłem wrażliwe sutki palcami i wykręcałem. Widok sterczącego kutasa poddawanego chłoście oraz moje intensywne pieszczoty podnieciły ją. Przesunąłem dłoń niżej i włożyłem palec w cipkę. Była całkiem mokra. Włożyłem jej drugi palec i pobudzałem czułe miejsce na przedniej ścianie wilgotnej pochwy. Na efekty ...