Brunetka 10
Data: 15.10.2018,
Autor: cuck, Źródło: Lol24
... nie musiałem długo czekać. Orgazm zaczęła przeżywać razem ze swoją Panią.
Barbara skończyła i otworzyła oczy. Zmieniła uchwyt pejczu, zamieniając falliczną rączkę w dildo. Pośliniła ją, uniosła jądra związanego gościa i zbliżyła czarną główkę do jego odbytu.
- Po rozgrzewce czas na przyjemności. Jestem napalona, podniecona i mam ochotę na ciebie, kundelku – oznajmiła namiętnym, uczuciowym głosem.
Wcisnęła powoli czarną główkę, która weszła w odbyt niewolnika. Puściła pejcz, wyglądający teraz jak koński ogon. Obróciła się tyłem do niego, chwyciła za penisa i nakierowała na spragnioną cipkę. Nabiła się na potężnego, bordowo-granatowego kutasa. Kiedy wszedł cały, usiadła na nim i zaczęła ujeżdżać. W trakcie, posuwała dupę niewolnika rączką pejcza… w rytmie ujeżdżania.
Rozbiła to z pasją i błyskiem szaleństwa w oczach. Czarne włosy kleiły się do spoconego czoła. Jej podniecenie sięgało zenitu. Gruby penis, wyposażony w kulki, doprowadzał ją na wyżyny rozkoszy. Świadomość dominacji i pieprzenie faceta w dupę, dostarczały jej dodatkowej rozkoszy. Widok takiej Barbary pozwolił mi na podjęcie ostatecznej decyzji. Dlatego, kiedy po skończonej orgii usłyszałem słowa Slave, poczułem ulgę.
- Jest Pani ...
... najwspanialszą Kobietą, jaką spotkałem. Wie Pani, jak traktować i zaspokajać mężczyznę. Proponuję Pani wspólne zamieszkanie w moim domu. Może Pani tresować mnie o każdej porze dnia i nocy. Będę spełniał wszystkie zachcianki, służył i będę wierny jak pies. Zrobię dla Pani profesjonalny gabinet Dominy, wyposażony we wszystko, na co Pani będzie miała ochotę. W gabinecie będzie Pani mogła tresować mnie i każdego, kto Pani przypadnie do gustu. Błagam, proszę zgodzić się na moją propozycję.
- Zastanowię się – odpowiedziała przekornie, zadowolona z komplementów i słów, które pieściły jej uszy.
- Nie masz się nad czym zastanawiać – wtrąciłem się do rozmowy – nie ma tu miejsca dla Ciebie. Już teraz możesz wyjść z tym facetem. Spakuję twoje rzeczy i jutro odeślę pod wskazany adres.
Popatrzyła na mnie z niedowierzaniem, jej wzrok stawał się morderczy.
- Dobrze!.. z przyjemnością opuszczę tą norę. Ubieraj się, zaraz wychodzimy! – wrzasnęła na gościa i pobiegła do łazienki. Slave w pośpiechu nałożył ubranie. Barbara wróciła z wielką kosmetyczką. Zarzuciła na siebie długi, czarny płaszcz i bez słowa opuściła mieszkanie wraz z nowym partnerem.
Zostałem sam… nie, nie sam. Zostałem z piękną, uległą Edytą…