1. Let's get back to bed-boy


    Data: 02.05.2018, Autor: dreamer, Źródło: Lol24

    ... skupić, wstałam z materaca i podeszłam do wielkiego lustra, z pięknymi zdobieniami. Przejechałam dłonią po policzku. Co ja tak właściwie tu robię.. przecież on mnie na każdym kroku zdradzał. Gdzie on tak właściwie poszedł..? Schyliłam się po sukienkę i już miałam ją nakładać, ale Marek postanowił w tym momencie do mnie wrócić, to się nazywa wyczucie czasu..
    
    -Gdzie ty..
    
    -Chyba nie myślałeś że pójdę z tobą do łóżka- parsknęłam śmiechem, przerywając mu jego wypowiedź
    
    On zbliżył się do mnie niebezpiecznie blisko, dwoma palcami przesunął po mojej szyi sięgając na dekolt. Stał za mną i głaskał mnie po karku- Ja nie myślę, ja wiem..- szepnął, łapiąc delikatnie zębami moje ucho. Jego zapach był powalający. Mimowolnie jęknęłam. Był to znak dla niego, wiedział, że już byłam jego. Muskał moją szyję swoimi wilgotnymi ustami, a ja czułam jak jego kutas próbuje wydostać się na wolność. Powędrowałam ręką za materiał koronki, na co on chwycił za nią i obrócił przodem do siebie, patrząc twardo w moje oczy, pociągnął moją dłoń do góry i oplótł swoje palce wokół moich.
    
    -Będę robić to na co mam ochotę, a teraz mam ochotę pomasować swoją cipkę...
    
    Na te słowa się uśmiechnął, przełożył mnie przez ramię jak worek ziemniaków i rzucił na łóżko, które było chłodne, rzekłabym że przyprawiało mnie o gęsią skórkę- Zostaw mnie..- poderwałam się do góry, ale jego ciało przygniotło mnie na tyle, że nie byłam w stanie niczego zrobić. Złapał moje nadgarstki razem i związał aksamitnym ...
    ... materiałem. Uwielbiałam kiedy był taki stanowczy... Spojrzałam na niego swoimi dużymi niebieskimi oczyma. Wodziłam za nim wzrokiem, wstał i podszedł do biurka, jak się okazało po nożyczki. Sunął nimi po moich udach, zbliżając się do delikatnej koronki. Nachylił się nade mną i przejechał językiem po moim brzuchu, robią okręgi w okolicach pępka. Wzdrygnęłam się, kiedy chłodny metal, zaczął rozcinać majteczki- Lepiej się tak nie wierć, nie chciałbym cię skaleczyć..
    
    Kiedy Marek pozbawił mnie majtek, dobrał się do stanika, uwalniając tym samym, młode, jędrne piersi. Leżałam przed nim naga, zdana na jego łaskę, chwilę mi się przyglądał. Dostrzegłam w jego oczach błysk. Zjechał dłonią między moje uda, wsunął w już mokrą cipkę palec, wiercąc w niej dołożył drugi palec, dociskając je do jej ścianki, a drugą ręką zaczął masować łechtaczkę. Zamknęłam oczy, rozkoszując się chwilą. Uwielbiałam takie pieszczoty, które przecież nie mogły trwać wieczność, w końcu to Marek.. zabrał swoje sprawne palce i zatopił się w moich ustach, tak dawno nie czułam jego smaku. Leżałam grzecznie, odwzajemniając jego pocałunki. Czułam jego męskość, która pragnęła zanurzyć się w ciepłym wnętrzu. W końcu nakierował go na moją spragnioną cipkę zamienił. Wszedł we mnie, poruszał się wolno, ale wchodził głęboko. Sprawiało mi to kurewską przyjemność... Jego usta zatrzymały się na mojej lewej piersi, na której to zostawiał malinki. Ja z kolei wypychałam biodra, aby czuć go intensywniej. Moja cipka zaciskała się na jego ...