MILF
Data: 19.10.2018,
Autor: Baron19, Źródło: Lol24
... strony widziałam ciemny budynek podejrzanej reputacji. Wysoki neon unoszący się nieco poniżej konarów drzew nie świecił się, więc w tej totalnej ciemnicy ciężko było zauważyć co tam pisało. Na parkingu stało kilka samochodów, a światło w knajpce paliło się. Postanowiłam skręcić tam i chociaż zajrzeć do środka, bo co może się stać, prawda? Zaparkowałam pomiędzy jakimś starym Audi i Fordem Transporterem. Zgasiłam samochód i wysiadłam z pojazdu zamykając auto na pilot.
Pchnęłam drzwi przydrożnej knajpki i wkroczyłam do środka. Moja nozdrza uderzył dość mocny zapach piwa i papierosów. Z głośników rozbrzmiewała cicha muzyczka country, która nadawała temu miejscu spokojny obraz. Trzech tęgich mężczyzn siedziało przy barze i rozmawiało cicho z barmanem, zdawali się nie zwracać uwagi, że ktokolwiek tutaj wszedł. Moją uwagę zaś przykuło dwoje czarnoskórych mężczyzn, którzy siedzieli w kącie i zdawali się być jedynymi osobami w barze jakich obchodziło moje wejście.
Usiadłam po środku baru na krawędzi krzesła ściskając dość mocno torebkę w rękach. Dopiero wtedy barman odkleił się od trzech mężczyzn i podszedł do mnie. Zauważyłam jak oblizał usta gdy na mnie spojrzał. Złożyłam zamówienie wynoszące aż jedną szklankę wody. Mężczyzna przyniósł mi zamówienie, zapłaciłam a on wrócił do rozmowy, choć teraz co jakiś czas ktoś rzucał na mnie okiem z baru.
- Pani Elisabeth Raynolds? - Wzdrygnęłam się, gdy padło to pytanie. Uniosłam wzrok i dopiero wtedy zauważyłam, że podeszło do mnie ...
... tych dwóch czarnoskórych facetów, którzy przyglądali się mi od początku. Pokiwałam głową potakująco - umawialiśmy się tutaj. - On nie pytał. On stwierdzał fakt. Przyjrzałam się tym dwóm. Ani trochę nie przypominali mężczyzn ze zdjęć. Bardziej za to swoim wyglądem przywodzili mi na myśl typowych cwaniaczków, wytatuowanych i ostro konfliktujących się z literą prawa.
- Umawiałam się tutaj, ale... nie z Panami, przykro mi. Czekam na kogoś innego. - Odpowiedziałam kulturalnie sądząc, że rozmowa już jest zakończona. Myliłam się
- Zaraz, robisz nas teraz w chuja czy jak? Wczoraj na facebook'u razem pisaliśmy, no nie? Więc mi tutaj nie pierdol, mała. - Odezwał się tym razem ten drugi murzyn. Byłam nieco zaskoczona jego bezczelnością.
- Kolega miał na myśli, że nas oszukujesz. Dosiądź się do nas, porozmawiamy. - Ten pierwszy spodobał mi się bardziej. Przyjechałam tutaj, aby się dobrze bawić, już nie ważne z kim.
Usiadłam we wskazanym miejscu. Jeden z nich usiadł po mojej prawej, drugi po lewej stronie. Alkohol się lał, czas mijał, coraz więcej kieliszków wlewałam w siebie za namową mężczyzn. Podczas rozmowy dowiedziałam się jak mają na imię. Bezczelny nazywał się Jordan, a ten, który do tej pory był dla mnie miły miał na imię Jeffrey. Bawiłam się świetnie mimo tego, że umawiałam się zupełnie z kim innym. Czarnoskórzy mężczyźni cały czas rzucali jakieś zabawne uwagi, żartowali, komplementowali mój wygląd mówiąc otwarcie o moich piersiach i pośladkach, a także ogólnie umilali ...