1. Sąsiad Mariusz.


    Data: 30.01.2022, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: +++++++++, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Mariusz,37 letni mężczyzna,w miarę przystojny mężczyzna,uchodził za kobieciarza.Wśród kobiet,miał opinię jebaki,bo jak mówiono o nim,podobno żadnej nie odpuszczał.Jeżeli jakaś wpadła mu w oko,to jego punktem honorowym,było przełęcz ją. Rzadko mu się to nie udawało i nie miał żadnych wyrzutów sumienia,ze ducha czyjąś żonę,albo czyjąś narzeczoną,lub dziewczynę. Jego atutem,był tez jego duży Kuraś i wiedział,że wiele kobiet,takiego kutasa potrzebuje. Zaliczył nawet główną księgową firmy w której pracował i znalazł sobie nowy obiekt za interesowania. Tym razem jego wybór,padł na Wiolettę. Na dziewczynę z sąsiedztwa. Na młodą,ładną,z dużymi cyckami z jędrną dupą,dziewczynę. Na córkę sąsiadów,którą obserwował od dłuższego czasu i wiedział o niej,wystarczająco dużo. Jej rodziców też znał dosyć dobrze. Zwłaszcza jej ojca,ponieważ mieli to samo chobby i często jeździli razem na ryby. Długo też czekał,na dogodną okazję.Wiedział,że Tomasz i jego żona Anna,wybierają się na urodziny,a Wiola będzie sama w domu.
    
      Stojąc przy oknie,widział,jak Anna wsiada do samochodu. Widział,ze Tomasz rozmawia jeszcze chwilę z córką przed furtką,poczym wsiadł. Patrzył jak samochód znika z pola widzenia i odruchów,przesunął rękę po spodniach. No mała.Szykuj się na porządnie ruchanie. Będzie ci zemną jak w niebie. -- pomyślał.
    
      Poszedł wziasc długi prysznic,rozmyślając o tym,co z nią będzie robił. Był pewien,że mu się ta dziewczyna nie oprze,bo nie raz patrzyła na niego jakoś tak dziwnie.
    
      Po ...
    ... pół godzinie,był gotów. Wyszedł z domku. Prze szedł na drugą stronę. Wszedł na posesję. Pod szedł do drzwi. Zadzwonił.
    
      Drzwi mu otworzyła Wiola. Miała na sobie białą bluzeczkę i widział te jej cycki. Spodenki miała bardzo obcisłe i przez krótką chwilę spoglądał na jej nogi. Na uda.
    
     -- Pan do taty? Ale go nie ma. Pojechali właśnie na urodziny.-- powiedziała.
    
     -- Wiem,że pojechali. -- odpowiedział Mariusz. -- Może chcialabys bym Ci dotrzymał towarzystwa. Co? -- zapytał.
    
     -- W sumie. Czemu nie,panie Mariuszu. Proszę. Niech pan wejdzie.
    
      Wpuściła sąsiada do środka. Potem do pokoju. Poszła do kuchni,by zrobić mu kawę i wróciła do pokoju.
    
     -- Mogę pana o cos zapytać?
    
     -- Jasne,że możesz. Pytaj o co chcesz?
    
     -- Może nie powinna,ale,,,-- urwała patrząc się na jego spodnie.
    
     -- Ale co Wiolu. O co chcesz zapytać?.
    
     -- No wie pan. Bo mówią,,,chodzą plotki,,że pan,,,pan ma,,,,
    
     -- Co mam?
    
     -- Nooo,,,dużego. -- powiedziała nie śmiało siedząc na kanapie.
    
     -- Hmm. Naprawdę jesteś ciekawa?
    
      Drgnęła. Była ciekawa. Bardzo była ciekawa,ale się trochę wstydziła. Przecież Mariusz był kolegą jej ojca.
    
     -- Jestem. -- odpowiedziała nie pewnie.
    
     -- Chcesz zobaczyć? To musisz sama to zrobić. -- usłyszała. -- No śmiało.Zobacz.-- zachęcił dziewczynę.
    
      Rozgładała się przez chwilę po pokoju uciekając wzrokiem od Mariusza. Wreszcie wstała i nie pewnie do niego pode szła. Powoli osunęła się przed Mariuszem na kolana,a on siedział bez ruchu,patrząc na to ...
«12»