1. Anal w pociagu


    Data: 08.02.2022, Kategorie: Anal Twoje opowiadania Autor: Tomek, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Dawno, dawno temu, gdy jeszcze byłem w ogólniaku, a właściwie to między ogólniakiem a studiami, szukałem pracy. Znalazłem w anonsach (takie pisemko było kiedyś), że firma ta i ta szuka magazyniera. Masa była wtedy takich ofert, zwykle końćzyło się na akwizycji. Przyjechałem na jedną z takich rozmów, któraś już z koleji, ok, fajnie, to w piątek przyjdź. Kanapki weź, coś do picia. Przyejchałem. Na miejscu okazało się, że jest nas grupka ludzi. Wszyscy tacy rozmowni, niby w porządku. Tylko ja i jeszcze  jeden koleś, którego kojarzyłem z tego ogólniaka wydawał się taki normalny. Pitu pitu, wchodzi szef, zaprasza nas obu do siebie i mówi, ze zmiana planów, ze jedziemy nad morze, podróż z półtorej godziny, tam będzie inna praca. Nie miałem na to ochoty, no ale jakostak nami pokeirował, że się zgodziliśmy. Wsiedliśmy do samochodów, ja i on do różnych i pojechaliśmy na dworzec. Prócz nas to głónei dziewczyny. Jedziemy nad morze do Władysławowa. Jedziemy, po drodze dziewczyny jakiś głupie żarty o tym, że chcą otworzyć swoje biznesy, robić lody ha ha ha, i takiem tam żarty. Dojechaliśmy, popracowaliśmy. W skrócie to była jakaś dziwaczna forma akwizycji połączona z sekciarskim kombinowaniem. Nie ważne. Mażyłem o tym by się stamtąd już wyrwać i nigdy nie wracac. W końcu jestesmy w pociagu z powrotem. Jade z dwoma dziewczynami i tym kolesiem. Tam znów jakieś żarty, jedna z dziewczyn, z zezem i dość przy kosci, że jak na szkoleniu trzeba było powiedzieć co ma najlepszego w sobie to ...
    ... pokazała cycki. No i podnosi bluzkę, wielkie, ogromne cyce. Ani zgrabne, ani ładne. Dziwaczne. Druga się śmieje, koleś puścił buraka, ja raczej zniesmaczony niż podniecony. Koleś wysiadł, my jedziemy jeszcze dalej. No i jeden z żartów jest taki, że ta gruba przedemną klęka i udaje machając ręką i głową, że robi mi loda. Ja wtedy stałem już w przedziale tyłem do drzwi. Ta druga, nazwijmy ją chuda mówi, no dalej wyciagaj go. Ja nie bardzo wiedząc co robić mówie do tej grubej, klęczącej: chesz? Ona: dawaj! Złapałem tylk oza rozporek, ona wtedy za moją rękę, rozpięła mi sama, wyjęła mi pałe i wsadziła sobie do ust. Chuda cały czas się śmiała. Pomyślałem, że ta guba jest po prostu obleśna. Kurwa, cały dzień, lato, przecież spocony jestem, a ona mi opierdala pindola! Swoją drogą jestem dość długi i chudy i taki był też mój fiut. Ten moment jak jeszcze był klapnięty i dotykała mi nosem brzucha był mega podniecający. Szybko mi stanął i zaczał ją dławić. Nie miałem jakoś specjalnie dżentelmeńskich zapędów, było mi wszystko jedno, trzymałem jej głową jedną ręką, drugą klamkę przedziału i nadziewałem na pałe. Ta chuda ciągle się śmiała, patrzałem raczej na nią niż na zezowatą grubą na dole. Chuda w pewnym momencie pokazała cycka. Jednego. Ale zaraz pomachała palcem i mówi: nie nie nie, masz tutaj (wskazała na grubą) ją wypierdol. Nie czekałem. Po prsotu się spuściłęm grubej do ust. Tuż przed wytryskiem złapałem ją jeszcze dugą ręką pod szczęke. Trzymałem tak przy sobie przez chwilę oburącz. ...
«123»