1. Drogi pamiętniczku... wpis 1 września 2010 roku


    Data: 22.10.2018, Kategorie: Lesbijki Autor: Zośka, Źródło: Fikumiku

    1 września 2010 roku, godzina 6:30 Drogi pamiętniczku… Biel, czerń, biel i czerń… Początek roku, zawsze przyprawiał mnie o ból głowy i rozterki… - CO JA MAM NA SIEBIE WŁOŻYĆ?! Chcesz wiedzieć pewnie jak mój pokój wygląda w ten dzień? Można go śmiało porównać do szmateksu… podczas „likwidacji” i ostatnich wyprzedaży. Sumą wszystkiego zawsze coś potem się znajdzie… zwłaszcza to co wpadało mi w ręce na samym początku, a potem musiałam tego szukać ponownie w stercie reszty ciuchów. Moje szczupłe ciałko zasłaniała w ten dzień sukienka z niewielkim dekoltem zakrywająca ramiona do kolan, jej głównym elementem było to, że od góry do pasa była biała – a od pasa w dół, czarna. No i oczywiście pod spodem bielizna. Do tego dobrałam sobie buty na wysokim obcasie… i o to stałam już wystrojona przed lustrem patrząc na siebie. Dobrze wiesz że się sobie nie podobam – pomimo że większość osób mówi mi zawsze, że jestem piękna i mam niespotykaną urodę. Pomimo że mam 15 lat wyglądam na 12… włosy mam koloru kasztanowego (chociaż jak dla mnie często wpadają w rudy kolor) mój mały nosek i niewielką część policzków zdobią piegi. ZDOBIĄ?! Co ja wygaduję… one są okropne. Każdy jednak, uważa że są piękne i dodają mi uroku. Oczy… a kto by to wiedział?! Czy są zielone… zielono – niebieskie, czy może zielono – niebiesko – szare. Określę to tak… są nijakie. Wszystko to dekorują jeszcze drobne różowe usta. Standardowo rozpuściłam włosy. Nałożyłam buty na moje niewielkie stópki… rozmiar 38. Jak na moje 164 ...
    ... cm wzrostu w nich czułam się dość wysoka. Naturalnie… jak wiesz nie maluję się nigdy, tak i w ten dzień się nie zamierzałam, jedynie maskującą część… na niedoskonałości – mówiąc delikatnie. Stałam tak ciągle przed lustrem i zastanawiałam się nad swoim wyglądem nie zwracając, która to godzina… 7:30. JEZUS! Dobrze że mam nie daleko do szkoły. Jedyne co mnie pocieszało, to że znowu spotkam się z moim kumpelami. Taaaak… przy nich zapominałam o całym świecie. Nasza paczka składa się wciąż z 5 osób: Sandra – „przywódczyni” – przynajmniej ona siebie za nią uważa. Natalia – „nudziara” – ale za to ją kochamy. Zośka – „cicha woda” – tak… to ja. Kinga – „Szalone pomysły” – to chyba dobre określenie na tą pozytywną wariatkę. No i… Kaśka – „Odważna i o zimnej krwi w trudnych sytuacjach” – ale chyba za to ją właśnie cenie, była zupełnym przeciwieństwem mnie. No i jak już wiesz z Kaśką trzymałam się najbliżej – byłyśmy nierozłącznymi przyjaciółkami. A i zapomniałabym… o moim najlepszym przyjacielu z dzieciństwa – Dawidzie. Nie to nie tak jak myślisz… nigdy nas nic nie łączyło po za przyjaźnią… tylko ja z jego znajomych wiem, że jest gejem. Pewnie jak zwykle czeka na mnie przed blokiem… Chwilę później... - Jak ja Cię dobrze znam… 7:35… zapomniałaś telefonu ? - A Ty czegoś może nie zapomniałeś?! PANIE drogryzaczu? - Pomyślmy… klucze mam... telefon mam… gacie na tyłku mam… to chyba wszystko nie? - A głowy z domu nie zapomniałeś??? - To tego da się zapomnieć? Jego śmiech dało się usłyszeć na 10 ...
«1234...8»