-
Grecja z sąsiadką dalsze losy
Data: 23.10.2018, Kategorie: Pierwszy raz Hardcore, Wytryski Autor: pasek2011, Źródło: Pornzone
... Przeniosłem się z powrotem do jej ust ale nie opuściłem rozgrzanej kipiącej cipeczki. Dwa palce na posterunku zmieniały się nawzajem penetrując grotę i pielęgnując łechtaczkę. -no już, zrób to , proszę, zrób bo nie wytrzymam. Wszedłem w nią głęboko, była mokra i gorąca. Rozłożyła szeroko nogi a ja szybkim rytmem posuwałem ją aż poczułem spełnienie. Wytrysnąłem na nią chociaż czułem że ona jeszcze nie szczytowała. Padłem obok. -cudownie. Powiedziała -przecież nie skończyłaś. -głuptasie nie wszystko jest tak jak w opowiadaniu. Ja trzy orgazmy miałam, nie krzyczę tak jak opisywałeś. Ulżyło mi. -było cudownie… będziemy się spotykać częściej? -jasne jeśli tego chcesz? -moglibyśmy gdzieś razem wyjechać, przecież możesz załatwić sobie jakieś szkolenie. Zaśmiała się powołując na inne opowiadanie. -czytałaś? Zapytałem. -tak czytałam wszystkie. Dochodziła siedemnasta trzeba było szybko się uwijać żeby po schadzce nie pozostawić śladu. Wymieniliśmy się kontaktem na whatsapie i pożegnaliśmy przy drzwiach czułym pocałunkiem. Następny dzień, wyjście do pracy i spotkanie w windzie. -cześć skarbie -cześć.. jakie miłe powitanie. Dołożyliśmy jeszcze do tego namiętny pocałunek. -spotkamy się po pracy? Zapytała. -jasne.. 14:30 u mnie. Wsiadłem do samochodu. Gośka nawet nie wiem gdzie pracowała ale zawsze przechodziła przez przejście i szła za pobliski market. Wyjechałem z parkingu ale już za pierwszym skrętem w prawo naszły mnie głupie myśli. Wjechałem ...
... za market i się zatrzymałem. -wsiadaj porywam cię -no coś ty muszę do pracy. -musisz? A nie możesz zadzwonić o urlop na żądanie? Chwilę zawahania i wyjęła telefon z torebki. Ja też zadzwoniłem że mnie dziś nie będzie. Wsiadła do mojego auta. Był ciepły poranek a mi do głowy przyszła plaża i morze. Autostradą zajęło nam to lekko półtorej godziny. Pojechaliśmy na Wyspę Sobieszewską po drodze odwiedzając sklep aby kupić coś na śniadanie. Z samochodu zabraliśmy koc i poszliśmy na plażę. Szeroka plaża a ludzi prawie wcale. Nie szliśmy blisko wody bo chcieliśmy się odseparować od spacerujących brzegiem morza. Zjedliśmy małe śniadanko na plaży i zaczęliśmy bawić się swoimi dłońmi. Słoneczko grzało choć powiew wiatru od morza nas nie rozpieszczał. Siedziałem na kocu w samych bokserkach a Gośka w koronkowych majteczkach i staniku. -chłodnawo trochę. Powiedziała. Usiadłem za nią, otulając ją nogami przytuliłem się do jej pleców. Rękoma zasłoniłem jej piersi. -cieplej? -trochę… -zaraz cię rozgrzeję. Odchyliłem włosy z jej szyi i zacząłem całować po szyi, delikatnie muskać językiem po uszach. Poczułem jak dostała gęsiej skórki. Odpiąłem jej stanik i zacząłem pieścić dłonią jej cudne sterczące sutki. Drugą dłonią głaskałem jej uda zbliżając się często do cipeczki. -hej coś zaczyna mi się wbijać w plecy. Zaśmiała się -chcesz sprawdzić co? -tak. Przeskoczyłem kładąc się obok niej. -buuu zimno. Nie wiele myśląc okryłem nas kocem. Nasz wzrok spotkał się w ...