1. Zabawy


    Data: 23.10.2018, Autor: lebar94, Źródło: Lol24

    ... odwiązał. Niespodziewany brak naprężenia rąk i grunt pod stopami zachwiał jej równowagą. Upadłą by gdyby jej nie przytrzymał - cokolwiek nie robił dbał o jej bezpieczeństwo. Udało jej się tylko spojrzeć mu w oczy. Odpoczynek nie trwał długo, złapał ją za włosy i sprowadził na kolana. Więcej nie musiał dawać znaków - zrozumiała. Z pełnym zaangażowaniem dopadła do jego członka. Wzięła go w usta i pieściła jak potrafi najlepiej. Językiem obracała wokół główki tak jak lubił najbardziej a ustami masowała trzon. Widząc jak delikatne odchyla głowę z rozkoszy i daje jej nieco swobody puszczając włosy dodała jeszcze ruchy głębsze ruchy głową a ręką pieściła jego jądra. Nie zastanawiała się ile to trwa. Liczyła się tylko jego przyjemność. W końcu doszedł a ciepła sperma zalała jej usta i gardło. Lekko się zakrztusiła i nieco wyciekło jej kącikami ust. Czekał, patrzył co zrobił, czekał czy da mu powód czy nie. Nie dała. Dokładnie oblizała całego członka. Wyczyściła go z najmniejszych resztek nasienia. Na koniec ucałowała. Kiedy próbowała zetrzeć palcami to co jej pociekło powstrzymał ją i ciągnąc za brodę postawił na nogi. Złapał pewnej za szczękę i sam palcem wytarł jej kącik ust i przysunął go do jej warg a ona dokładnie oblizała. To samo zrobił z drugim kącikiem. Zadowolony z efektu pogładził ją po policzku i się odsunął.
    
    Obejrzał ją dokładnie od góry do dołu. Czekała na dalszą część. Widział jak na jej twarzy maluje się zmieszanie: nie wiedziała czy to koniec czy dopiero ...
    ... początek. Usiadł na fotelu i obserwował. Stała na baczność i czekała. Zadowolony z efektu długiej tresury wstał i podszedł do niej. Pstryknął palcami i wskazał taboret.
    
    - Proszę... Nie... - Wyrwało jej się z ust a na jej twarzy od malował się strach. Miałą dość, nie chciała więcej.
    
    - Już - Powiedział ostro.
    
    - Proszę... Wszystko tylko nie taboret.... Proszę... - Błagała a łzy napływały jej do oczu.
    
    - Powiedziałem coś. - Mocno złapał ją za szczękę i zmusił by spojrzała mu w oczy. - W tej chwili.
    
    - Tak, Panie. - Powiedziała a kiedy ją puścił zwiesiła głowę i podeszła do krzesełka. ułożyła ręce i nogi przy nogach taboretu i czekała aż ją zwiąże. Czekała na kolejną chłostę taką jak dnia poprzedniego.
    
    Złapał ją za włosy i zmusił by oparła się rękami o taboret. To było dla niej coś nowego. Nim pozwolił jej zorientować się co zamierza zrobić, wszedł w nią od tyłu. Czuła jak od środka rozrywa ją jego członek. Niespodziewana przyjemność znów odebrała jej oddech. Zaczęła jęczeć. Ciągnąć za włosy zmusił by podniosła głowę do góry. Rżnął ją ostro i bez skrępowania. Czuła jak wszystko w niej krzyczy z bólu ale jednocześnie czuła niesamowitą przyjemność. Nagle puścił jej włosy i zaczął palcami pieścić jej łechtaczkę. Niespodziewanie doszła. Świat jej pociemniał przed oczami a nogi i ręce się pod nią załamały. Kiedy wreszcie doszła do siebie zorientowała się że leży mu na piersi i oddycha równie ciężko jak on. Pomiędzy nogami cały czas czuła że coś jej cieknie. Korzystając z ...