Laura cz.1 - Opowiadania Erotyczne

Laura cz.1

... wić ze strachu. Wszystko,tylko nie to. Bała się bólu. Pisk rodzący się w jej gardle był błagalny, ale jedyną reakcją było pojawienie się Lucasa u jej boku i mocny chwyt za ramiona, dający jej do zrozumienia, że lepiej się nie ruszać. Główka penisa powoli zaczęła wdzierać się do środka, jakby jego właściciel w ogóle nie przejął się reakcją dziewczyny. Laura poczuła, jakby skóra szczelnie otaczająca wdzierającego się w nią kutasa pękała pod jego naporem. Czuła pieczenie i nieprzyjemny ból. Płakała, chciała krzyczeć żeby przestał. Ale Gustav jakby tego nie słyszał. Chociaż wszedł w nią zaledwie na długość trzech centymetrów, czuł niewyobrażalną rozkosz. Każde posunięcie się kawałek dalej, dawało mu nie tylko wspaniałe doznanie seksualne, ale także niepowtarzalną satysfakcję dopięcia swego. Przyspieszył, nie zważając na płacz dziewczyny. Co prawda nie chciał jej zrobić krzywdy, ale był pewien, że przesadza. Przecież dopiero co czuł zapach jej soczków, które świadczyły, że nie tylko on czerpie satysfakcję z tego spotkania.

Kiedy wszedł cały,zaczął rytmicznie poruszać biodrami. Napierał na nią, podobał mu się opór, na jaki natrafiał. Dawno nie miał do dyspozycji dziewiczej dziurki analnej, a podniecał się jeszcze bardziej na myśl, że Laura nigdy wcześniej nie uprawiała żadnej ze sztuk miłosnych.

Jego pchnięcia były coraz szybsze. Wychodził niemalże cały, aby poczuć, jak wspaniale ciasna jest jej dziurka. Przyspieszał, dysząc coraz bardziej. Nie chciał kończyć, a ...

... jednocześnie nie mógł doczekać się orgazmu. Zamknął oczy,brutalnie wbijał się w cudowny tyłeczek swojej pasierbicy. Pośladki podskakiwały rytmicznie, jakby ciesząc się na spotkanie z nim.Klepnął jeden z nich, a następnie drugi. Podniecało go to bardziej niż jakakolwiek rzecz w ostatnim czasie, dawno nie osiągnął takiego stanu. Młode ciało podskakujące pod nim było nagrodą. Zacisnął jeszcze bardziej powieki i wystrzelił. Ciepła sperma rozlała się we wnętrzu Laury. Kilka kolejnych,powolnych już pchnięć, pozwoliło mu uregulować oddech. Chciał, aby ta chwila trwała w nieskończoność.

Kiedy z niej wyszedł, biała substancja zaczęła powoli wypływać z jej wnętrza. Pocałował jej pośladek, potem drugi, dziękując stwórcy za stworzenie czegoś tak idealnego.

Nagle zdał sobie sprawę, że dziewczyna płacze. Nawet jeśli czuła jakiekolwiek podniecenie, nie dawała tego po sobie poznać. Zirytowany skinął na Lucasa.

- Na plecy. - Powiedział, zakładając ponownie maskę na twarz tak, aby usta pozostały odsłonięte.

Lucas rozwiązał sznur, który łączył ręce dziewczyny z bokami łóżka i obrócił ją na plecy. Miała rozmazany od płaczu makijaż, a na twarzy górował grymas przerażenia. Ochroniarz przywiązał tym razem ręce dziewczyny tuż nad jej głową, eksponując jej olbrzymi biust.

- Aż tak ci ze mną źle? - Zaniepokoił się Gustav. Nie lubił, kiedy jego partnerka wychodziła od niego niezadowolona. Szczególnie tak ważna partnerka, jak Laura. Używając siły rozdzielił złączone nogi dziewczyny, wystawiając na ...