1. Sensualny zakład


    Data: 03.11.2018, Autor: oliviahot17, Źródło: Lol24

    - To może mały zakładzik? - zaproponowałam tajemniczo, odkładając widelec na talerz i patrząc Kacprowi głęboko w rozbawione oczy. Mijał właśnie jeden z ciepłych, przyjemnych, wrześniowych wieczorów, spędzanym na romantycznej kolacji w mieszkaniu mojego chłopaka. Zaprosił mnie na własnoręcznie przyrządzoną kolację przy świecach o zapachu cynamonu i wanilii. Czas leciał szybko, a tor rozmowy po pewnych czasie przeszedł na wakacje. Ponieważ tego lata, prawie w ogóle się nie widzieliśmy, postanowiliśmy za rok udać się gdzieś razem. A jako, że oboje jesteśmy fanami wspinaczki, ustaliliśmy, że pojedziemy w góry. Pozostawała tylko kwestia; gdzie. I ja i on znaliśmy już Tatry na pamięć, więc zgodnie zadecydowaliśmy, że udamy się za granicę. Niestety nasze zdania co do miejsca były bardzo rozbieżne. Otóż, mój luby pragnął zwiedzić Alpy, a mnie niesamowicie ciągnęło na Półwysep Skandynawski. Żadne z nas nie miało zamiaru odpuścić, dlatego wpadłam na pomysł z zakładem.
    
    Kacper pochylił się do przodu, wyraźnie zainteresowany i połączył dłonie przed twarzą, w teatralnym geście zastanowienia. Zaśmiałam się cicho.
    
    - A konkretniej?
    
    - Ja wygram, jedziemy do Norwegii, ty wygrasz – Alpy. Chyba logiczne?
    
    Kacper przewrócił żartobliwie oczami i westchnął.
    
    - Domyśliłem się o co ten zakład miałby być – odgryzł mi się z wyraźnym rozbawieniem w oczach – Powiedz tylko; jaki?
    
    Wstałam od stołu zmysłowymi ruchami, kompletnie zapominając o niedokończonym posiłku. W głowie formował mi ...
    ... się plan, który mógłby przynieść korzyść połączoną z przyjemnością. Nie odpowiadając, udałam się w stronę salonu, kołysząc biodrami w rytm mojej wewnętrznej muzyki. Kacper posłusznie za mną podążył, jakby urzeczony płynnością moich ruchów. Bardzo subtelnie wskazałam mu miejsce na kanapie, po czym sama stanęłam przed nim.
    
    - Nie dotkniesz mnie przez 20 minut, nawet małym palcem. - szepnęłam, jednocześnie dotykając delikatnie jego ramion i patrząc mu głęboko w oczy – Ale ja mogę dotykać ciebie i siebie. Jednym słowem; prowokować.
    
    Uklęknęłam, nie przerywając kontaktu wzrokowego, przesuwając dłońmi od barków aż do kolan. Przygryzłam wargę i rozszerzyłam nogi, ukazując mu skrawek czarnych pończoch i koronkowych stringów.
    
    - Wchodzisz w to? - spytałam, sunąc palcami po szorstkim materiale jego jeansów, zmierzając ku jego rozporkowi. Dobrze wiedziałam, jak bardzo lubi tę subtelną grę wstępną.
    
    Niestety, mimo całej szopki, oczy Kacpra pozostały czujne, a po twarzy błądził mu złośliwy uśmieszek. Rozsiadł się wygodnie, opierając plecami o poduszki i założył ręce za głowę.
    
    - Pokaż, co potrafisz, maleńka – odparł z wyraźną nutką sarkazmu, ale widać było ten niebezpieczny błysk w jego oczach. Uśmiechnęłam się i wstałam, by włączyć odpowiednią muzykę i nastawić timer.
    
    -20 minut od... teraz! - upuściłam telefon na fotel, a sama stanęłam na środku ''sceny”, jakim był jego salon. Zaczęłam delikatnie ruszać biodrami do zapętlonej piosenki „Express” Christiny Aguilery. Byłam, ...
«1234...»