Sensualny zakład
Data: 03.11.2018,
Autor: oliviahot17, Źródło: Lol24
... widziałam, że traci fason. A zabawa nawet się nie zaczęła. Z aoganckim uśmieszkiem na twarzy rozpoczęłam leniwą wędrówkę mojej dłoni mo mym ciele. Wystartowała na szyi, zahaczyła o piersi, jędrny brzuch i kończyła na zgrabnych udach, tylko po to by zatrzymać się na jedwabnym materiale majtek. Podnosiłam się, świadoma niewielkiej ilości pozostałego czasu i jednym, zdecydowanym ruchem rozsunęłam jego kolana. Wstałam i usadowiłam się między nimi, cały czas nie tracąc kontaktu wzrokowego z moją ofiarą. Rytm seskownej muzyki ciągle dodawał mi odwagi. Otarłam się śmialo nabrzmiałymi piersiami o jego koszulę, po czym prowokacyjnie wcisnęłam je w jego twarz. Zanim jedank zrobiło mu się zbyt błogo, odsunęłam się i powtónie odwróciłam, by w końcu zdjąć te cudeńka. W miarę sprawnie odpięłam sylikonowe żabki od pończoch i szybko rzuciłam je w kąt. Miałam mało czasu. Złapałam za delikatny materiał stringów i badzo powolnym ruchem zsunęłam je po nogach, zginając się aż do ziemi. Wiedziałam jak bardzo Kacper uwielbiał to, że jestem taka rozciągnięta. Teraz pozostawał już ostatni punkt programu. Usiadłam Kacprowi na kolanach i złapałam go za szyję. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, pocałowałam go namiętnie, niemal brutalnie. Na swoim kroczu czułam jego twardą męskość, czekającą tylko na uwolnienie. Bezczelnie zaczęłam ocierać się o wybrzuszenie w jego spodniach, zupełnie nie przejmując się pozostawianymi przeze mnie śladach wilgoci. Szorstki materiał drażnił moją łechtaczkę, co wywołał u ...
... mnie przeciągły jęk. W efekcie odrzuciłam głowę do tyłu, eksponując mu całą swoją szyję. Normalnie wpił by się w nią bez zastanowienia, pozostawiając na niej ślady czasem nawet na tydzień. Lecz tym razem, zamiast gorącego języka i miękkich warg czułam na skórze jedynie przyspieszony oddech. Dziwnie było nie czuć na ciele jego ciepłych dłoni, zwiedzających każdy jego zakamarek, nie oddawać się jego pieszczotom, nie błagać o więcej. W tamtym momencie nie liczył się już tylko ten głupi wyjazd, ale również paląca tęsknota za jego dotykiem. Pragnęłam by mnie objął mocno, zgniótł piersi, ścisnął za sutki, uderzył w pośladek, całował po szyi. Chciałam poczuć opuszki jego palców na mojej łechtaczce, a potem jak władczo wdzierają się do środka. Kierowana tymi pragnieniami odwróciłam się na jego kolanach, rozsunęłam nogi, ukazując swą kobiecość w pełnej krasie, oparłam się plecami o ukochanego i objęłam go jedną ręką za kark. Drugą przesunęłam wzdłuż całego ciała, aż dotarła do najwrażliwszego miejsca; łechtaczki. Kiedy tylko dotknęłam nabrzmiałego guziczka, poczułam jakby moje ciało przeszyła strzała rozkoszy. Plecy wygięłam w ostry łuk i jęknęłam przeciągle. Kiedy pierwszy szok minął, zaczęłam masować to miejsce okrężnymi ruchami, nie szczędząc sobie przy tym gardła. Zapomniałam zupełnie o naszym zakładzie, nie zauważyłam nawet ciężkiego oddechu Kacpra, jak trzęsą mu się dłonie, jak zachłannie obserwuje moje działania. Był już na krawędzi, tak samo jak ja. I właśnie w momencie, kiedy ...