Agnieszka i jej mężczyźni cz2. Kontynuacja (2)
Data: 05.11.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... usłyszałeś to co chciałeś tak..... – Aga podeszła do brata i objęła go w pasie – wiesz, że cię kocham i zawsze będę.....ale nie każ mi nigdy wybierać pomiędzy wami dwojga bo zawsze wybiorę obu....rozumiesz.....to przez tatę to wszystko się zaczęło. To przez niego zaczęłam sypiać z tobą i chociaż tego nie żałuję to nie możesz mieć do mnie pretensji o to, że z nim sypiam również....rozumiesz? Obaj jesteście dla mnie tak samo ważni.... – po tych słowach pocałowała brata w usta. Felek dopiero po chwili odwzajemnił jej pocałunek i przez dłuższą chwilę całowali się niczym para namiętnych kochanków. - Przepraszam..... – odrzekł Felek gdy ich usta w końcu się rozłączyły. - Nie masz za co mnie przepraszać.....po prostu traktuj to jak zawsze.....tkwimy w tym we trójkę.....dopóki ojciec sam ze mnie nie zrezygnuje będę na każde jego zawołanie tak samo jak na twoje....ok? - Spoko loko....czasami poprostu zapominam, że nie jesteś tylko moja..... - Jestem twoją siostrą Felek.....zawsze będę twoja..... - To mi wystarczy...... - I dobrze.....a teraz spadaj zrobić miejsce w salonie i zanieś talerze i resztę..... - Już lecę..... – odrzekł najpierw wkładając spodenki. Gdy wyszedł Aga pozwoliła sobie na chwilę refleksji. Teraz wiedziała już, że brat jest o nią nie trochę a mega zazdrosny. Do tej pory nigdy nie przeszkadzało mu to, że sypia ona z ojcem albo po prostu tego nie okazywał. Teraz sytuacja zaczęła ulegać zmianie. Adze z jednej strony się to podobało ponieważ znaczyło to, że Felkowi nie ...
... zależy tylko na tym, żeby pieprzyć ją po kilka razy dziennie. Z drugiej jednak strony nie chciała by stało się to jakimś elementem sporu czy konfliktu między nią a ojcem no i Felkiem oczywiście. Miała nadzieję, że brat zrozumie, że nie może się ona ot tak sobie tylko dlatego, że on chce, przestać chodzić do łóżka z tatą. Zresztą przecież dopiero co rozmawiali o tym, żeby zrobić to w trójkę, więc tym bardziej nie rozumiała o co mu chodzi? To we trójkę może kochać się z tatą i z nim a sama z ojcem nie może? Dziwne to było. Może po prostu chodziło mu o to, że robi ona coś za jego plecami? Coś czego nie widzi, na co nie ma wpływu? No cóż.....nie można mieć wszystkiego. Chwilę później stół był już zastawiony i Aga zaczęła znosić wszystko na obiad. Jedli w ciszy, co chwile na siebie zerkając. Oboje wiedzieli, że chociaż Felek się spuścił to ich zabawa się jeszcze nie skończyła. Jeden raz to dla niego stanowczo za mało. A i Aga miała ochotę na znacznie więcej. Obiecała bratu, że będzie mógł przelecieć ją w tyłek a do tej pory wsadził jej w nią jedynie ogórka z którego jedli właśnie mizerię. - I jak ci smakuje? – zagadnęła Aga. - Co takiego? - Mizeria a co innego? - Normalna.....nie czuć, że miałaś tego ogórka w dupie jeśli o to ci chodzi.... - Heheheh.....no to dobrze.....żeby ci tylko to nie weszło w nawyk, żeby przed każdym obiadem wpychać mi coś co potem będziemy jeść.... - Heh, kto wie.....w sumie całkiem to fajne....może następnym razem zrobimy sobie na obiad zupę ogórkową..... ...