1. Aktorka, cz. 4


    Data: 06.11.2018, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... jej przeszkadzać – trzeźwo oceniał sytuację. Tym bardziej, że ‘reżyser’ stwierdził kiedyś, ot tak, mimochodem, że niektóre znane aktorki ze stolicy dorabiały sobie w lepszych agencjach towarzyskich na Wybrzeżu. Łoł! A skąd miał takie informacje? Adam próbował drążyć temat, ale nigdy nie dowiedział się niczego więcej.
    
    – Temat zamknięty – stanowczym tonem skwitował jego pytania kolega-‘reżyser’. Obydwu zależało na dobrych relacjach, zatem więcej nie wracali do tego tematu.
    
    Kiedyś spotkali się na jakiejś gali, na którą obydwaj zdołali zdobyć wejściówki. Kiedy już rozdano nagrody, a wszyscy najedli się, sporo wypili, obgadali kogo trzeba i kogo nawet nie wypada, a potem na wyścigi pozowali fotoreporterom na ściankach, Witold wskazał na dwie bardzo znane, efektowne aktorki, choć rzadko widywane w telewizji i kinie.
    
    – Te są dobre – machnął w ich kierunku kieliszkiem i, mimo starań, zachwiał się.
    
    – Tak? A w czym grają? – Adam znał kobiety z widzenia, ale nie kojarzył ich z ostatnich ról.
    
    Witek prychnął, z irytacją pokręcił głową i znacząco spojrzał na kolegę. Patrzył z litością, jakby przecenił jego intelekt.
    
    – Dobrze dają dupy i mają naprawdę zamożnych klientów – Witek mimo woli ściszył głos, chociaż akurat nikogo nie było obok nich.
    
    – Tutaj?!
    
    – Adaś, ech... – Witka męczyła odporność kolegi na wiedzę. – Jasne, że nie tutaj! Na Wybrzeżu.
    
    Adama dosłownie zatkała ta wiadomość. Zamilkł i przyglądał się dwóm paniom, które popijały szampana, rozmawiały z ...
    ... uśmiechami przyklejonymi do ust i zdawały się ignorować spojrzenia wielu mężczyzn, ale i kobiet, podziwiających ich opalone ciała w odważnych kreacjach, nie zakrywających zbyt wiele. Nie pchały się do pozowania. Witek jeszcze zdobył się na krótki instruktaż.
    
    – Widzisz? Wtajemniczeni mogą sobie swobodnie pooglądać i ocenić towar, który potem zamówią w agencji. Na wyłączność, na godziny, na całą noc albo na weekend.
    
    – Wtajemniczeni?
    
    – No, mężczyźni. Ale i kobiety! – Rozmówca krzepiąco poklepał go po plecach. – Chłopie, nie martw się, ciebie nigdy nie będzie stać na żadną z nich!
    
    Adam przywołał tę rozmowę i właśnie dobitnie zdał sobie sprawę z rozległych możliwości i kontaktów Witka.
    
    – No, to i Anna mogłaby ulec Witkowi, jeżeli ten zaoferuje jej wysokie zarobki. Ma doświadczenie. Wie, jakich argumentów użyć i kiedy – pomyślał kolega ‘reżysera’ i spochmurniał.
    
    *
    
    Po powrocie ze spotkania, Adam podał kochance najistotniejsze warunki umowy zawartej z panią Weroniką. O swoich planach i wymaganiach wobec niej przezornie nawet nie napomknął. Wydawało się, że w tej chwili aktorka bardziej interesowała się planami remontu kolejnych pomieszczeń willi. Zrozumiała, że jest to dla niej gwarancja bardziej dostatniej i bezpieczniejszej materialnie przyszłości niż nieregularne granie „ogonów” w teatrze albo jakaś drugoplanowa rólka w ambitnym filmie. Chciała też porozmawiać na temat zagospodarowania terenu wokół budynku. Jak na nią i jej dotychczasowe życie – kipiała energią i ...
«1234...13»