1. Junka


    Data: 10.11.2018, Kategorie: Dojrzałe Pierwszy raz Autor: wartc, Źródło: xHamster

    Znam Ją od dobrych paru lat. Wiele razy spotykaliśmy się w dwie pary – ja z żoną i Ona z mężem. Wspólne spotkania, rozmowy przy piwie czy pizzy pozwoliły lepiej się poznać. Od początku bardzo mi się podobała. Drobna brunetka o brązowych oczkach. Fakt, że nie miała za bardzo czym oddychać, ale była tak wdzięczna, że w niczym to nie przeszkadzało, a nawet dobrze pasowało do szczuplutkiej, zgrabnej figurki.
    
    Przejeżdżałem niedaleko ich mieszkania, więc przedzwoniłem z pytaniem, czy mogę się wprosić na herbatkę. Powiedziała, że co prawda jest sama i niedługo musi wychodzić, ale zaprasza.
    
    Otworzyła drzwi z uśmiechem. Zdjąłem kurtkę i buty, nachyliłem się do przywitania. Zawsze całowaliśmy się w policzek, jednak od pewnego czasu nieco zmieniłem ten obyczaj. Pewnie tego nawet nie zauważyła, ale zawsze starałem się pocałować Ją jak najbliżej ust. Tym razem udało mi się cmoknąć w kącik warg. Weszliśmy do pokoju, wstawiła wodę na herbatę. Pogadaliśmy paręnaście minut i zacząłem zbierać się do wyjścia.
    
    W przedpokoju znów nachyliłem się nad Nią do pożegnania. Podniosła głowę i nie obróciła się do mnie policzkiem. Pocałowałem Ją. Może nie prosto w usta, ale też nie w kącik ust. Ucieszony pomyślałem, że nieźle mi się udało.
    
    - dobrze – powiedziała spokojnie. Widząc znak zapytania w moich oczach dodała:
    
    - możesz.
    
    - co mogę? – zapytałem nadal zaskoczony i niekapujący o co biega.
    
    - wszystko – odpowiedziała równie spokojnie co stanowczo i odwróciła się.
    
    - masz 10 minut – ...
    ... rzuciła za plecy idąc do pokoju i nie odwracając się do mnie.
    
    Chwilkę stałem osłupiały. Limit czasowy dodatkowo stresował mi mózg, więc prawda powoli docierała.
    
    Dreszcze przeszły mi po plecach. Między nogami poczułem jakby ukłucie prądu. Ręce zadrżały. Było mi zimno i gorąco zarazem. Ruszyłem za Nią.
    
    Stała na środku pokoju. Spokojna, leciutko uśmiechnięta. Nie robiła nic. Stała. Patrzyła na mnie. Patrzyła mi prosto w oczy. Patrzyła tak szczerze i prosto, jak nigdy dotąd.
    
    Wiedziałem, że teraz inicjatywa należy do mnie. Podszedłem blisko. Lekko pocałowałem prosto w usta. Na chwilę przymknęła uczy. Jedną ręką objąłem Ją za plecami, d**gą wplotłem we włosy i pocałowałem. Tym razem już nie lekko, ale zdecydowanie, głęboko, długo. Tak jak powiedziała, mogłem wszystko. Pozwoliła się trzymać, oparła głowę o moją dłoń, zaprosiła mój język głęboko w Swoje usta. Chwilę to trwało. Całowanie jest wspaniałe, ale przecież powiedziała „wszystko”. No i mam tylko parę minut...
    
    Podniosłem Ją i postawiłem na kanapie. Ależ była leciutka! I tak wspaniale pozwalała. Teraz oczy miała na wysokości moich oczu. Patrzyłem w te brązowe oczęta, one śmiało patrzyły we mnie. Nie odrywając wzroku rozpiąłem Jej spodnie. Zsunąłem do kolan razem z majteczkami. Znów chwyciłem Ją i tym razem posadziłem na kanapie. Ukląkłem przed Nią i zdjąłem spodnie, majteczki, skarpetki. Wstałem, podniosłem Ją, usiadłem na kanapie na jej miejscu. Posadziłem sobie Junkę na kolanach, przodem do mnie. Była już naga ...
«123»