1. Fantazja (25-26 Mar. 2016)


    Data: 16.11.2018, Kategorie: Geje Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania

    Nie mogłem się opanować. Delikatny słodko-gorzki zapach chłopaka doprowadzał mnie już do szaleństwa. Objąłem do ciasno rękoma i zaatakowałem jego drobne, blade usta. Na początku cały zesztywniał z nerwów. Nie spodziewał się po mnie aż takiej gwałtowności, a że sam do najśmielszych nie należał, przez chwilę niekontrolwanie dygotał w moich rękach. Zupełnie nieświadomie, westchnął w moje wargi, ale potem wreszcie uległ.
    
    Z talii, moje ręce szybko przeniosły się na jego biodra. Anglista wydał z siebie kolejny zgłuszany przez moje pocałunki jęk i po raz kolejny poczułem jak sztywnieją mu wszystkie mięśnie. Już nawet zaczynałem z lekka panikować, ale wreszcie oplótł mnie swoimi rękoma i niepewnie oddał pocałunek. Mruknąłem niemal bezgłośnie z aprobatą i natychmiast zacząłem dobierać się do rozporka jego spodni. Nie protestował, choć kiedy na moment uchyliłem powieki, widziałem, że bardzo mocno się czerwieni. Kiedy rozdzieliłem nasze wargi, widziałem, jak ucieka wzrokiem na boki. Oparłem lewą rękę na jego głowie, wplotłem mu palce w te szaro-brązowe oczy i starałem się go przytrzymać. Nie za mocno, nie zbyt gwałtownie, ale stanowczo. Przymknął powieki i cichutko westchnął, kiedy przypadkowo pociągnąłem go za włosy. Spojrzałem na niego nieco zmieszany. Podobało mu się? Uśmiechnąłem się potem lekko i postanowiłem kontynuować naszą zabawę, skoro nie widziałem u Nathana jakichkolwiek znaków, prób protestu.
    
    Przyssałem się do jego szyi. Zacisnąłem zęby na delikatnej skórze ...
    ... chłopaka i mocno zassałem. Westchnął boleśnie, ale też chyba rozkosznie. Zacisnął mocno palce na materiale mojej koszulki i bardzo ochoczo, odchylił głowę nieco w tył. Kiedy się odsunąłem i skontrolowałem jego szyję, zauważyłem, że mój podpis bardzo szybko nabierał pięknego, ciemnoczerwonego koloru. Rumieniec dwudziestotrzylatka był prawie tak samo intensywny jak malinka, którą mu zostawiłem. Przynajmniej tak z aprobatą stwierdziłem wtedy.
    
    Gwałtownie zdarłem z niego koszulkę i pchnąłem go do tyłu. Natychmiast opadł na zmechaconą pościel. Spojrzał na mnie nierozumnie, ale wpół nieprzytomnie z przyjemności spod nie do końca przymkniętych powiek. Usta miał lekko rozchylone, oddychał płytko, szybko. Myślałem, że zwariuję… Odrzuciłem gdzieś w kąt swoją koszulkę, natychmiast pozbyłem się naszych spodni. Nathan nie protestował, choć widziałem, że trochę się wstydził. Postanowiłem bezczelnie ośmielić go pieszczotami. Ułożyłem się gdzieś na wysokości jego krocza i delikatnie chwyciłem ustami jego nabrzmiałą męskość przez cienki materiał szarych bokserek. Szatyn westchnął głośno i niekontrolowanie uniósł nieco biodra. Zrozumiałem przekaz. Zdarłem z niego bieliznę i natychmiast wziąłem go w usta, jak najgłębiej potrafiłem. Na ten ruch z mojej strony odpowiedział kolejnym rozkosznym dźwiękiem. Na chwilę przypatrzyłem się jego twarzy. Zasłaniał oczy wysoko uniesionym przedramieniem. Cały czas miał rozwarte usta, które teraz zaczerwieniły się mocno, zwilgotniały z podniecenia. Oddychał coraz ...
«1234»