Monika 37 cz.-5 - Opowiadania Erotyczne

Monika 37 cz.-5

... a z czasem pokazał co potrafi i jak długo nie było mi do smiechu bo z trudem znosiłam jego obecność we mnie a najgozej od tyłu na kolanach siegał głeboko o wiele za daleko na moje mozliwości i zlał sie 2 razy we mnie ,opadlam z sił po takim ujeżdzaniu to pogrom na mim duosku a kilka minut póxniej zamienili sie nami dalej bzykajac .Ponad godzine to trwalo spotkanie jego kolega wyszedl a my prysznic wziełysmy myjac posladki bez głowy oczywiscie .Tego dnia miałam dosyc zmeczona szłam powoli apóxniej kiedy wsiadłam do pociagu w tłumie ludzi scisnieta w drzwiach jechałam .Niektórzy duzi panowie zerkali w biust bez stanika i kazdy kawałek ciała czułamna sobie ,niech patrza mysle sobie bo mnie to kreciło a w scisku sukienka sama sie ściągala do góry ale nie wypadało mi podciagać w dół bo reki wcisnac nie mozna było.poszłam spac w domu od razu zmeczona i tego mi było trzeba a nie myslenie o problemach.......cdn