-
Przygotowywania do szkolnej zabawy.
Data: 26.11.2018, Autor: Vendetta, Źródło: Lol24
Witam, proszę o opinie/ porady. Postanowiliśmy z dziewczyną opisać naszą historię, ale nie wiedzieliśmy jak. Postanowiliśmy opisać ją z mojej (wydawała się nam bardziej atrakcyjna). Historia miała miejsce rok temu, od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Jak się spodoba będziemy pisać dalej - prawdziwe lub wymyślone przez nas :) Dochodziła godzina dziewiętnasta, ale było jeszcze jasno. Wraz z kilkoma osobami przygotowywaliśmy salę gimnastyczą, na której miała się odbyć dyskoteka następnego dnia. Pilnowała nas nielubiana polonistka. Pocieszało nas to, że była zabiegana i nie miała dla nas czasu. Byłem znudzony, ale robiłem dobrą minę do złej gry. Szczerze mówiąc byłem tam tylko dla mojej ukochanej Moniki. Od zawsze mnie pociągała. Jest to dość wysoka dziewczyna z dość dużymi piersiami i kształtnym tyłeczkiem. Ma szatynowe, długie włosy. Piekne, opalone, długie nogi i zawsze uśmiechniętom twarz. Jest bezpośrednia, zabawna, otwarta, przyjacielska i dość humorzasta. Wracając do histori. Kończyłem właśnie podpinać głośniki, kiedy zaczepiła mnie koleżanka Moniki. - Hej Michał! Co tam? - Cześć Wiktoria. U mnie dobrze. A u ciebie? - Wspaniale, choć ostatnio dużo nauki. - Noo, troszkę - uśmiechnąłem się. - Ja i Monika potrzebujemy pomocy przy balonach. - przeszła do rzeczy. - Prze balonach powiadasz. Pougniatać? - zażartowałem. - Nie, głupi dowcip. - Przepraszam - opamiętałe się - faktycznie głupi żart. - To jak pomożesz? - Pewnie, o ...
... co chodzi? - Trzeba powiązać balony. - Gdzie są? - zapytałem z westchnieniem. - W szatni - uśmiechneła się dziwnie... Poszedłem z nią korytarzem, miała świetny tyłek! Weszliśmy do szatni. Było tam mase balonów, z wśród nich Monika. - Hej - rzuciłem nieśmiale - Cześć - co tak długo? - zapytała wyniośle. Nie czekając na odpowiedź, rzuciła mi drewienko o winięte sznurkiem. Stałem i gapiłem się na nią. Przez białą koszule prześwitywał czarny stanik. Poczułem, że mój penis zaczął się podnosić. Spojrzała na moje krocze i się złośliwie uśmiechneła. - Halo tu Ziemia, jesteś? - zawołała - Przepraszam Cię bardzo, ale... - Zamknij się i pomóż! Dziewczyny się do siebie uśmiechneły i wziely do pracy. Było mi wstyd. zaczerwieniony usiadłem i zabrałem się za wiązanie. W tymczasie dziewczyna zaczeły rozmawiać i rzucać na mnie ukradkowe spojrzenia. - Co tam porabiałeś w wakacje Misiek - zapytała któraś z nich wyrywając mnie z fantazji. - Ja? Nic, to znaczy byłem w Chorwacji na Pag'u. A ty? - spytałem zaciekawiony. - O super. Ja w Gracji, na wyspie Lefkada. - odpowiedziała Monia z uśmiechem pokazując swoje białe zęmby - Dużo pływałeś. - stwierdziła nagle. - Tak, cholernie dużo, prawie codzienie przez całe wakacje. Po kilka godzin. Skąd wiesz? - zaskoczyło mnie to. Wstała, podeszła do mnie. Przejechała palcem po mojej ręce i klatce piersiowej. Poczułem, że znowu mi stanął. Podniecał mnie jej dotyk. - Masz umięśnione ręce i klate. - rzuciła ...