1. Przygotowywania do szkolnej zabawy.


    Data: 26.11.2018, Autor: Vendetta, Źródło: Lol24

    ... spojrzenie na Wiktorię. Ta się uśmiechneła, pożegnała i wyszła. Zostałem sam na sam z seksowną Moniką. Penis napierał na spodnie.
    
    - Ściągnij koszulkę, chcę zobaczyć klatę!
    
    Wstałem niepewnie i zdjołem koszulkę ukazując moją dość umięśnioną klatkę piersiową. Wiktoria oblizała wargi i się uśmiechneła. Podeszła do drzwi i przekręciła kluczyk.
    
    Wróciała do mnie. Zaczeła mnie dotykać i oglądać. Nagle mnie pocałowała i spojrzała w oczy. Były zielone i piękne. Nie zdołałem nic z nich odczytać.
    
    - Pokarz mi swoje nogi, ściągaj spodnie! - prawie krzykneła.
    
    - Wolałbym nie. - zaprotestowałem. Czułem, że mój przyjaciel nadal nie opadł.
    
    Wykrzywiła usta, była niezadowolona. Nagle się uśmiechneła. I zaczeła rozpinać koszulę. Powoli, guzik po guziku. Zrzuciała ją na podłogę. Poprawiła stanik.
    
    - Więc tak... Coś za coś, tak? - podeszła bliżej i chwiciła moją dłoń. Przesuneła ją na swoje piersi. Popatrzyłem na nią niepewnie.
    
    - No dalej! - szepneła
    
    Zacząłem niepewnie zaciskać dłoń, macałem i ściskałem. Chciałem więcej, pożądanie, które chmowałem przez tyle lat nagle się odezwało ze zdwojoną siłą. Zacząłem
    
    całować ją w usta, szyję, piersi, doszedłem do brzucha i zająłem się pempkiem. Głośno dyszała. Chciałem zejść niżej, zaczołem zdejmować jej leginsy, ale odchyliła mi
    
    głowę.
    
    - Kochaniutki, ale się napaliłeś! Pamiętaj, coś za coś! Ściągaj spodnie. - przygryzła wargę.
    
    Wstałem z kolan. Zacząłem rozpinać rozporek i zdjołem spodnie. Spojrzałem na nią. Uśmiechała ...
    ... się, a ja wiedziałem dlaczego. Podeszła bliżej, klękła i przejechała swą
    
    ciepłą dłonią po moim udzie. Jęknąłem. Przeszedł mnie dreszcz podniecenia. Mój członek był na poziomie jej oczu. W bokserkach ewidentnie brakowało miejsca.
    
    Spojrzała na mnie. Polizała nogę blisko krocza. Spojrzała na mnie i się zaśmiała. Wstała. Odeszła kilka kroków.
    
    Odwróciła się do mnie. Zaczeła powoli opuszczać leginsy. Zauważyłem stringi. Czarne i mokre. Też była podniecona, ale nadal dominowała. Stanęła do mnie tyłem i się
    
    wypieła. Płynnym ruchem zdjeła dolną część ubrania. Rzuciła mi je. Ruszyłem w jej kierunku, ale dała mi znać, żebym tam został. Byłem strasznie napalony.
    
    Odpieła stanik. Opadł na posadzkę. Zakrywała piersi dłońmi, masowała i pomału odsłaniała. Podeszła do mnie i namiętnie pocałowała mnie w usta. W tym samym czasie zdjęła
    
    bokserki. Jej oczom ukazał się sztywny penis.
    
    - Wow, duży! - krzyknęła.
    
    - Podoba się?
    
    - Tak, ale zanim zaczniemy musze Cię o coś zapytać.
    
    - Co?
    
    Uśmiechnęła. I wstała.
    
    - Ładnie to wykombinowałam?
    
    - Co wykombi.. aaa ty spryciulo!
    
    - Wiktoria mi pomagała. Zawsze byłeś taki miły, seksowny i strasznie spięty przy mnie. Podobam Ci się?
    
    - Od pierwszej gimnazjum o tobie marzę!
    
    - Dlaczego mnie nie zaprosiłeś? - zapytałą zdziwiona.
    
    - Wstydziłem się.
    
    Zaśmiała się i klękła. Chwiciła moją męskość i wsadziła do ust. Zaczęła ssać i przygryzać. Drażniła żołądź. Ogarnęło mnie wspaniałe uczucie. Gdzy penis dotarł do gardła lekko ...